Na to ratusz Trzaskowskiego wydawał pieniądze warszawiaków. „Działanie bliskie pomocnictwu w dilerce”

Rafał Trzaskowski/fot. PAP Paweł Supernak/szuka statystów
Rafał Trzaskowski/fot. PAP Paweł Supernak
REKLAMA

Przeprowadzony przez Instytut Ordo Iuris audyt umów zawartych przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z 11 organizacjami społecznymi wykazał liczne nieprawidłowości. Analiza wykazała niegospodarność oraz liczne uchybienia po stronie stołecznego ratusza. Brakowało m.in. wskazania celu dotacji, sprawozdania z wydatkowania środków przez organizacje były niepełne, znaleziono anonimowe dopiski ołówkiem na umowach.

Z audytu umów wynika, że często dotyczyły one bulwersujących kwestii. Jedną z nich była pomoc w zażywaniu narkotyków. Rozdawano też testy jakości narkotyków. Do Najwyższej Izby Kontroli trafi wniosek skierowany przez Sebastiana Kaletę i Ordo Iuris. Wnioskodawcy chcą sprawdzenia umów zawartych przez stołeczny ratusz.

Audyt był kontynuacją ubiegłorocznego raportu Ordo Iuris „Finansowanie warszawskich organizacji LGBT”. Przeanalizowano współpracę Rafała Trzaskowskiego i stołecznego Urzędu Miejskiego z Fundacją Edukacji Społecznej, Stowarzyszeniem Lambda Warszawa, Stowarzyszeniem Zjednoczenie na rzecz Żyjących z HIV/AIDS „Pozytywni w tęczy” oraz Stowarzyszeniem Wolontariuszy Wobec AIDS „Bądź z nami”.

REKLAMA

Dokumenty z ratusza pozyskano w ramach kontroli poselskiej wszczętej przez Sebastiana Kaletę. W sumie było to 18 umów z 11 organizacjami społecznymi. Obejmowały realizację zadań w okresie od 2015 do 2021 roku. Kontrola ekspertów z Ordo Iuris prowadzona była pod kątem legalności, gospodarności i rzetelności zlecania wykonywania zadań publicznych przez organizacje samorządowe.

Audyt wykazał wiele nieprawidłowości. Wśród nich jest m.in. brak wskazania miejsca realizacji umowy przez beneficjentów środków publicznych. Powielano także kwoty dotacji przeznaczone na zadania administracyjne. Na niektórych umowach dopisywano ołówkiem istotne informacje – w tym numer konta organizacji czy kwotę, jaka miała być przeznaczona na realizację danego zadania.

Wykryto też zażyłość beneficjentów i nadzorujących ich urzędników. W aktach znaleziono bowiem korespondencję zapowiadającą i uzgadniającą z kontrolowanymi zakres kontroli. Co więcej, stołeczny ratusz tolerował ogromne opóźnienia w sprawozdawczości. Niekiedy nawet zatwierdzał przypadki, w których nie przedstawiono wymaganych informacji sprawozdawczych, jako prawidłowo rozliczone projekty. W sprawozdaniach nie było m.in. informacji o dystrybucji wynagrodzeń, czy szczegółowych rozliczeń konkretnych zadań, np. seminariów tematycznych. Brakowało także dokumentacji potwierdzającej deklarowaną liczbę beneficjentów projektów. Zatem stołeczny ratusz nie miał realnej możliwości zweryfikowania zleconych zadań, na które przeznaczał miliony złotych.

W ramach jednej z umów zlecono dostarczenie niemal 90 tys. igieł, przeszło 60 tys. strzykawek oraz innego sprzętu do iniekcji. Zlecono też zakup testów jakości narkotyków. Jednocześnie nie przeznaczono żadnych środków na pomoc w wychodzeniu z nałogu. Wątpliwa była też celowość wydawania środków publicznych na prezerwatywy, lubrykanty i „partyworking” w klubach dla homoseksualistów oraz podczas studenckich juwenaliów.

„Przeprowadzona kontrola poselska Sebastiana Kalety oraz wnikliwa analiza setek stron pozyskanych tak dokumentów potwierdza formułowane przez nas niezależnie w grudniu 2019 roku podejrzenia o niefrasobliwe i nadzwyczaj hojne wspieranie przez Urząd Miasta Stołecznego Warszawy radykalnych projektów społecznych, w tym organizacji LGBT, ale także programów wsparcia dla osób uzależnionych lub eksperymentujących z narkotykami. Stwierdzono ponadto rażące zaniedbania w gospodarności i rzetelności zarządzania środkami publicznymi” – przekazał prezes zarządu Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.

Teraz wnioski z kontroli trafią do NIK.

Źródła: ordoiuris.pl/Twitter

REKLAMA