Zemsta internauty. Napuścił służby specjalne na mężczyznę, z którym pokłócił się w sieci

Francuski Raid w akcji Fot. screen Twitter
REKLAMA

35-letni Ismaël to ojciec 4 dzieci, który mieszka w Grenoble. Dwie noce temu przeżył niezwykłe przebudzenie. Leżąc w łóżku, nagle zobaczył nad sobą uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy sił specjalnych.

Do jego mieszkania w środku nocy wpadło 17 funkcjonariuszy z elitarnej jednostki policji. Szybko obezwładnili Ismaela, ale byli mocno zdziwieni, że zastali w domu jego… żywą żonę. Cała historia była zemstą ze strony internauty, który pokłócił się w sieci tym ojcem rodziny.

Policja w Grenoble otrzymała wezwanie pomocy. Na drugim końcu linii ich rozmówca miał głos dziecka i mówił: „mam 8 lat, a mój ojciec właśnie zabił moją matkę. On jest uzbrojony. A teraz mówi, że zabije mnie i moją siostrę. Przyjdźcie szybko !”.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę wyjątkowo delikatny kontekst sprawy, policja w Grenoble postanowiła wezwać swoich kolegów z nalotu z Lyonu (Rodan). Ci ostatni wskakują do swoich pojazdów i pędzą z pełną prędkością w stronę stolicy Alp. Przybywają do dzielnicy Villeneuve, pod adres wskazany przez „dziecko”, które wezwało policję.

Ściągnięci w pośpiechu policjanci z sił specjalnych najpierw skorzystali z drona. Okna mieszkania na 6. piętrze budynku na Allée des Frênes były jednak zasłonięte. Nie chcąc tracić czasu, 17 policjantów z jednostki Rajd wparowało do mieszkania wybijając łomem drzwi.

Wycelowali broń w kierunku rzekomego mordercy i zakuli go w kajdanki. W mieszkaniu policjanci Rajdu znaleźli jednak żywą żonę Ismaela, a także czwórkę jego dzieci w wieku 3, 10, 13 i 14 lat. Wszyscy byli mocno wystraszeni.

Okazało się, że wezwania policji nie dokonało dziecko, ale dorosły, który zmienił głos. Ismael wyjaśnił, że od pewnego czasu jest obiektem internauty, który „groził mu zrujnowaniem życia”. Od początku lipca był już ofiarą dwóch podobnych „żartów”.

Zgłoszono go na policję jako osobnika, który bije żonę, ale wówczas pojawił się jeszcze pod drzwiami zwykły patrol policyjny i sprawę szybko wyjaśniono. Kilka dni później pod jego blok przyjechała karetka pogotowia. Wysiedli z niej ratownicy ubrani niczym kosmici, bo przyjęto zgłoszenie, że Ismael jestciężko chory na Covid-19… Poszukiwania „żartownisia” trwają.

Źródło: Le Parisien

REKLAMA