Nowe ustalenia ws. śmierci Janusza Dzięcioła

Janusz Dzięcioł nie żyje. Foto: PAP
Janusz Dzięcioł nie żyje. Foto: PAP
REKLAMA

Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu zakończyła śledztwo w sprawie wypadku Janusza Dzięcioła, w którym gwiazdor pierwszej edycji „Big Brothera” i polityk poniósł śmierć na miejscu.

Dzięcioł zginął 6. grudnia 2019 roku 100 m od własnego domu. 65-latek wjechał samochodem pod pociąg. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu w wyniku rozległych obrażeń głowy. Teraz, po ośmiu miesiącach od tragedii na przejeździe kolejowym w Białym Borze pod Grudziądzem, prokurator podał nieznane dotąd fakty.

Z badań śledczych wynika, że samochód dzięcioła, pociąg osobowy, z którym się zderzył oraz sygnalizacja świetlna były sprawne technicznie, a kierowca i maszynista byli trzeźwi.

REKLAMA

– Do wypadku doszło w wyniku niezachowania ostrożności kierowcy i nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi szynowemu – cytuje słowa prokurator rejonowej Agnieszki Renieckiej serwis „Polska Times”.

REKLAMA