Putin wypowiedział wojnę Żyrinowskiemu? Gubernator oskarżony o morderstwa. Dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach

Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Dziesiątki tysięcy ludzi protestowało w sobotę w Chabarowsku, na rosyjskim Dalekim Wschodzie, przeciwko aresztowaniu gubernatora obwodu chabarowskiego oskarżonego przez prokuraturę Rosji o morderstwa. Wiele wskazuje na to, że to potyczka polityczna między Władimirem Putinem a Władimirem Żyrinowskim.

W czwartek Siergiej Furgal, gubernator Kraju Chabarowskiego na rosyjskim Dalekim Wschodzie, został zatrzymany w związku z podejrzeniem o organizację i zlecanie zabójstw trzech biznesmenów w latach 2004-2005 i przewieziony do Moskwy.

Sąd w Moskwie na wniosek prokuratury Rosji zdecydował o aresztowaniu go na dwa miesiące. Podejrzany twierdzi, że jest niewinny, jego adwokat zapowiedział apelację.

REKLAMA

Były lekarz, biznesmen i deputowany niższej izby parlamentu Rosji, gdzie reprezentował populistyczno-nacjonalistyczną Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji (LDPR), kierowaną przez Władimira Żyrinowskiego, wygrał wybory na gubernatora Kraju Chabarowskiegow 2018 roku pokonując kandydata Zjednoczonej Rosji, partii Władimira Putina.

Odwet Putina?

Obserwatorzy nie wykluczają, że śledztwo wobec Furgała jest odwetem za jego zwycięstwo w 2018 roku w wyborach gubernatora Kraju Chabarowskiego. Furgał stanął do wyborów jako kandydat Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i był oceniany jako jedynie formalny rywal p.o. gubernatora Wiaczesława Szporta z rządzącej partii Jedna Rosja. Niespodziewanie jednak Furgał wygrał wybory i nie brak teraz głosów, że w ocenie władz złamał zawarty z nimi układ.

Szef LDPR Władimir Żyrinowski zagroził w piątek złożeniem mandatów całej frakcji w niższej izbie parlamentu, Dumie Państwowej. Żyrinowski zarzucił śledczym używanie metod „jak za Stalina”.

Dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach

W sobotę na ulice Chabarowska wyszli zwolennicy gubernatora domagając się jego uwolnienia. Manifestacja , w której uczestniczyło, według danych policji około 10 tysięcy ludzi, a według lokalnego serwisu informacyjnego DVHab.ru ponad 30 000 mieszkańców, nie miała zgody władz ale policja nie interweniowała.

Jak pisze korespondent opozycyjnej Nowej Gazety można było odnieść wrażenie, że policja sympatyzuje z protestującymi: „Na co dzień apolityczni mieszkańcy Chabarowska pierwszy raz w swoim życiu wyszli na ulice z żądaniami skierowanymi przeciwko władzy federalnej. W protestach uczestniczą dziesiątki tysięcy ludzi, główna ulica przekształciła się w potok demonstrantów. Miejscowa policja i Rosgwardia stanęli z boku i jawnie sympatyzują z żądaniami mieszkańców”.

Przyczyn masowego protestu nie należy wiązać – pisze NG- z postacią gubernatora, który zwyciężył w wyborach 2018 roku i został raptem oskarżony o morderstwa z przeszłości, dlaczego dopiero teraz, po tylu latach ? Protest jest wynikiem irytacji mieszkańców ze sposobu w jaki traktuje ich federalna władza,kompletnie się z nimi nie liczy.

Chabarowsk w lipcu 2020 roku- pisze korespondent NG – wyszedł na ulice demonstrując, że władza należy do mieszkańców. W Chabarowsku za przyjęcie poprawek do konstytucji głosowało 62 proc. wyborców, był to jeden z niższych rezultatów głosowania w całej Rosji, niższe wyniki miał Omsk, Magadan, Kamczatka i Jakucja. Zdaniem NG sprawa gubernatora jest katalizatorem rodzącego się sprzeciwu wobec władz federalnych.

Demonstranci skandowali hasła: „Wolność”, „Moskwa – odejdź”, „Putin złodziej” , „Siergiej Furgal jest naszym wyborem”.

Na swoim koncie na Instagramie Aleksiej Nawalny- lider rosyjskiej opozycji- chwalił „wyjątkową” sytuację w historii Dalekiego Wschodu: „Jestem dumny z moich rodaków, którzy wyszli na ulicę, aby domagać się uczciwych wyborów, sprawiedliwości i prawa do wyboru swoich przedstawicieli ”.

Źródło: PAP, Nczas.com

REKLAMA