Francuscy przedsiębiorcy pieją peany na temat Polski

Carrefour/fot. Warszawska/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons
Carrefour/fot. Warszawska/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons
REKLAMA

France Info przy okazji wyborów zebrało opinie francuskich przedsiębiorców działających w Polsce. Wychodzi ocena wyższa od pozytywnej i sporo w niej zachwytów. W sytuacji gdy komentatorzy polityczni posługują się stereotypami, biznesmeni Polskę chwalą.

Portal francuskiego radia przypomina, że Francja jest drugim co do wielkości inwestorem zagranicznym w Polsce po Niemczech, ale przed Stanami Zjednoczonymi. Zarejestrowanych jest tam ponad 1300 podmiotów gospodarczych znad Sekwany. W tym cała lista firm notowanych na giełdzie w Paryżu, główne firmy transportowe, czy hotelowe.

„Przy bezrobociu na poziomie 3,5%, zdrowej gospodarce od 15 lat i średnim wzroście płac o 7% każdego roku, Polska nie przeżywa kryzysu” – pisze France Info. Zasługi dobrej kondycji naszej gospodarki przypisuje jednak „dotacjom europejskim”. Polska miała się „wyspecjalizować” w przygotowywaniu wniosków i wygrywaniu aplikacji o granty.

REKLAMA

Bliższe rzeczywistości są już opinie samych francuskich przedsiębiorców działających w Polsce. Charles-André Keene, dyrektor filii francuskiej grupy Promod, mówi o dobrym wykształceniu młodych Polaków.

„Młodzi Polacy są bardzo dobrzy w językach obcych, których uczą się ich od najmłodszych lat. Chcą wyjeżdżać, ale nie bez względu na koszty. Czas, gdy polski hydraulika emigrował do Francji, Wielkiej Brytanii lub Niemiec, się skończył. Teraz emigruje kadra kierownicza – twierdzi francuski biznesmen.

Dowiadujemy się, że w Polsce „brakuje siły roboczej, ale nacjonalistyczny i konserwatywny rząd PIS nie wpuszcza byle kogo. Na razie mile widziany jest milion Ukraińców, a także, bardziej egzotyczni… Tybetańczycy i mieszkańcy Bangladeszu, zwłaszcza jako kurierzy”.

W Astri Polska, spółce zależnej Airbusa, „koncentrujemy się na zainteresowaniu pracą, nasi pracownicy są pasjonatami, a kiedy popracują nad sondami lecącymi Jowisza lub satelitami pogodowymi, zostają” – mówi dyrektor Alexandre Szalkiewicz.

Mathieu Renou, dyrektor francuskiej firmy Gerflor w Polsce mówi o tym, że pracownicy wymagają od pracodawcy „wizji kariery i niezależności”. Francuska Veolia otwiera centrum szkoleniowe, grupa Accor prowadzi 134 hotele w Polsce podobno także dodatkowo dba o pracowników. Jej dyrektor Gilles Clavié mówi, że firma musiała dostosować się do nowych generacji na rynku pracy.

Frédéric Faroche, dyrektor Veolii mówi, że jeszcze „w tym roku planujemy otwarcie w Warszawie własnego centrum szkoleniowego dla tradycyjnych zawodów mechanika i elektryka”.

I tak to, między wierszami, Francuz może się czegoś o współczesnej Polsce dowiedzieć. W tym celu trzeba jednak unikać działu polityki, gdzie wizerunek Polski sprzedają w najgorszym stylu na ogół piszący dla frankofońskich mediów rodzimi dziennikarze z okolic ul. Czerskiej.

Źródło: France-Info

REKLAMA