Prawdziwe oblicze BLM. Zwolennicy ruchu zastrzelili białą kobietę, bo twierdziła, że „liczy się każde życie”

Ruch BLM znów daje o sobie znać, tym razem w Dublinie. Fot. Frankie Fouganthin, CC BY-SA 4.0, Wikipedia
Ruch BLM znów daje o sobie znać, tym razem w Dublinie. Fot. Frankie Fouganthin, CC BY-SA 4.0, Wikipedia
REKLAMA

Jak donosi Fox News, mieszkająca w stanie Indiana biała, 24-letnia kobieta została śmiertelnie postrzelona przez grupę zwolenników ruchu Black Lives Matter. Agresję napastników wywołał komentarz „All Lives Matter” – czyli „liczy się każde życie”.

Do zdarzenia doszło 5 lipca około godz. 3 nad ranem. 24-letnia Jessica Dot Whitaker, wraz ze swoim narzeczonym Jose Ramirezem i dwójką innych osób, szła wzdłuż kanału w Indianapolis. Mijała ich grupka zwolenników ruchu Black Lives Matter, z tym samym hasłem na ustach. Z doniesień Fox 59 wynika, że z grupy, w której szła kobieta „antyrasiści” usłyszeli „All Lives Matter”. To niezwykle ich rozwścieczyło.

Doszło do krótkiej kłótni, jednak obie grupy rozeszły się, gdy zobaczyły, że przeciwnicy są uzbrojeni. Jednak kilka minut później z pobliskiego mostu padł strzał, który okazał się śmiertelny dla Whitaker.

REKLAMA

Jak relacjonował Ramirez, po kłótni zwolennicy BLM oddalili się w kierunku wzgórza. Narzeczony Whitaker myślał więc, że napastnicy poszli w swoją stronę. Okazało się jednak, że siedzieli na St. Clair i czekali aż grupa znajdzie się pod mostem. Wtedy zastrzelili kobietę, która osierociła 3-letniego synka.

Ramirez przyznał, że też wyciągną broń i oddał strzał. Pocisk jednak nikogo nie dosięgnął.

Tak naprawdę ją wtedy trzymałem – powiedział stacji WTHR partner zamordowanej.

Właśnie upadła. Odwróciłem się i otworzyłem ogień. Ale to tylko reakcja. Nie widziałem nikogo. Nie mam sądzę, że kogokolwiek trafiłem – dodał.

Jak mówił, musiał wyjaśnić to, co się stało 3-letniemu synkowi ukochanej. – Ciężko jest powiedzieć mu, że jego mama jest w niebie i jeśli chce z nią porozmawiać musi popatrzeć w niebo i powiedzieć „kocham Cię” – dodał.

Policja na razie nie wyjaśniła, czy kłótnia dotyczyła hasła „Black Lives Matter”, czy też zabójstwo nie było z tym powiązane. Policja wciąż szuka podejrzanych o morderstwo.

Mimo że do zdarzenia doszło 5 lipca, dopiero teraz sprawa nabiera rozgłosu.

Źródła: Fox 59/Fox News/WTHR

REKLAMA