
Ze sztabu PO dostawaliśmy sygnały, żeby się nie wtrącać, bo nasz elektorat i tak na Rafała Trzaskowskiego zagłosuje, a im jest potrzebny elektorat np. Konfederacji bądź Hołowni – mówił we wtorek szef SLD Włodzimierz Czarzasty. Ocenił, że PO „nie ma umiejętności konsolidowania wokół siebie ludzi” i są w niej „debile” nie potrafiący wziąć odpowiedzialności za kolejną porażkę.
– Platforma Obywatelska przegrała szósty raz wybory. Platforma Obywatelska przez dwa tygodnie w drugiej turze nie potrafiła w żaden sposób skonsolidować opozycji. Nie przedstawiła również Rafałowi (Trzaskowskiemu) żadnego spójnego programu, było takie chamskie wymuszanie głosów – Hołowni, Biedronia czy Kosiniaka-Kamysza – powiedział na antenie Radia Zet Czarzasty.
W ocenie polityka za porażką Trzaskowskiego stoi „absolutnie” PO. Zdradził, że już pierwszego dnia po I turze wyborów kandydat Lewicy Robert Biedroń próbował skontaktować się z Rafałem Trzaskowskim ws. poparcia, nie dostał żadnej odpowiedzi.
Jak mówił, to jest „totalna arogancja i nieumiejętność Platformy konsolidowania w tej sprawie opozycji”.
Czarzasty został poproszony także o odniesienie się do słów byłego szef PO Grzegorza Schetyny, który w poniedziałek na antenie TVN24 ocenił, że „Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, czy Robert Biedroń nie byli zaangażowani w 100 procentach w kampanię Rafała Trzaskowskiego tak jak w swoje kampanie”, a jego zdaniem powinni.
Szef SLD zwracając się do Schetyny powiedział: – zajmij się chłopie swoją polityką i swoją osobą. Jakby ktoś do Biedronia zadzwonił i normalnie po ludzku powiedział: chodźcie się spotykamy Władysław Kosiniak-Kamysz, Robert Biedroń, Szymon Hołownia, pogadajmy o tym, bo Polska jest najważniejsza, a my tak uważamy, że tak jest po prostu, to byśmy to robili. Ze sztabu PO dostawaliśmy takie sygnały: generalnie się nie wtrącajcie, dlatego że wasz elektorat i tak na Trzaskowskiego zagłosuje, a nam jest potrzebny elektorat np. Konfederacji bądź Hołowni – mówił.
Czarzasty określił, „debilami” tych, którzy „oskarżają wszystkich poza sobą za całą kampanię”.
– Platforma brała za to odpowiedzialność, szósty raz przerżnęła wybory, nie ma umiejętności konsolidowania wokół siebie ludzi i w tej chwili będą szukać winnych. Niech się stukną w pierś i dadzą nam spokój – podkreślił.
Wicemarszałek Sejmu pytany, kiedy odbędzie się kongres Nowej Lewicy poinformował, że będą dwa kongresy.
– Jeden 22 listopada kongres programowy na kilka tysięcy osób, który zgromadzi środowiska akademickie, kultury, z publicystami, osobami, które działają w ruchach miejskich, środowiskami kobiecymi, związanymi z ochroną środowiska oraz drugi kongres zjednoczeniowy, który planują na 12 grudnia – przekazał Czarzasty.
Odnosząc się do informacji, że na czele Nowej Lewicy ma stanąć duet – kobieta i mężczyzna, powiedział: „na pewno będą dwie osoby, dlatego że nowy statut zakłada taką sytuację, że na każdym poziomie, na którym zostanie SLD z Wiosną powiązane, będzie dwóch, dwoje współprzewodniczących”.
Zadeklarował, że będzie ubiegał się o bycie jednym ze współprzewodniczących Nowej Lewicy.
.@wlodekczarzasty bardzo mocno o PO: Myśmy dostawali ze sztabu PO takie sygnały: Nie wtrącajcie się, wasz elektorat i tak na RT zagłosuje, nam jest potrzebny elektor. Konfederacji i Hołowni; Niech pani się nie daje wkręcać debilom. Buta i arogancja! Dlatego Trzaskowski przegrał pic.twitter.com/onwdDV9KAD
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) July 14, 2020