Niemieccy policjanci zgwałcili Polkę? Zapadły wyroki skazujące

Niemiecka policja Źródło: pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Dwóch policjantów usłyszało zarzuty o wykorzystanie seksualne. Czy w rzeczywistości zgwałcili Polkę, czy „tylko” przyjęli seksualną łapówkę?

Sąd w Erfurcie skazał dwóch policjantów na dwa lata i trzy miesiące pozbawienia wolności. Policjanci mieli wykorzystać seksualnie 32-letnią Polkę.

Jednak sprawa może być znacznie mroczniejsza. Chodzi o wydarzenia z września 2019 roku.

REKLAMA

Na parkingu w Arnstadt dwóch policjantów w wieku 23 i 28 lat skontrolowało 32-letnią Polkę i jej ówczesnego partnera. Funkcjonariusze mieli wątpliwości co do autentyczności okazanych dokumentów.

Aby to wyjaśnić pojechali do mieszkania Polki w Marlishausen. Tam doszło do stosunku seksualnego – do czego oskarżeni się przyznali.

Tu jednak są dwie wersje wydarzeń. Policjanci bronili się, iż odbyło się to za zgodą kobiety.

Tymczasem Polka oskarżyła Niemców o gwałt. Przed sądem zeznawania okazano na nagraniu wideo, bo na czas rozprawy kobiety nie można było odnaleźć.

Niemiecki sąd uznał, że nie ma wystarczających dowodów na gwałt. Sędzia uznał, że Polka mogła zaproponować niemieckim policjantom współżycie, z powodu trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła.

Zdaniem sądu mogła się obawiać konsekwencji okazania fałszywych dokumentów, za co mogła zostać aresztowana. Natomiast niemieccy policjanci świadomie wykorzystali sytuację.

– Cały obraz tego czynu jest przerażający, głęboko niepokojący i może przyczynić się do znacznej utraty zaufania w policję – powiedział podczas ogłaszania wyroku przewodniczący składu sędziowskiego Detlef Hampel.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Sprawcy spędzili już dziewięć miesięcy w areszcie, a obecnie są na wolności.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA