PiS próbuje podkupić posłów Konfederacji. Czy i pod jakimi warunkami prawica może nawiązać współpracę z socjalistami?
Konfederacja była kuszona przez PiS przed II turą wyborów prezydenckich, aby poparła Andrzeja Dudę. Tak się nie stało, a co ważniejsze, socjalistom nie udało się rozbić prawicy.
Teraz PiS próbuje pozyskać polityków prawicy, kusząc ich nowoutworzonym funduszem dla „prawdziwych patriotów”. Czy współpraca z pobożnymi komunistami jest możliwa?
Sprawę dla telewizji NCzasTV komentował poseł Janusz Korwin-Mikke. Jak wskazał poseł PiS może grozić Konfederacji, że jeśli nie pójdzie na współpracę, spróbuje stworzyć obóz kontrolowanej przez siebie prawicy na bazie narodowców od Marszu Niepodległości, Mariana Kowalskiego czy Marka Jakubiaka.
Korwin-Mikke ocenił, że taka pseudoprawica może być promowana przez TVP Jacka Kurskiego.
Pytany o to, czy Konfederacja mogłaby wejść w koalicję – np. z PiS, gdyby zabrakłoby większości Sejmowej – Korwin-Mikke stwierdził, iż jedyna opcją jest realizacja programu prawicy.
Koalicja za ministerialne teki – jak zrobił to np. Adam Andruszkiewicz z Kukiz’15 – nie wchodzi w grę.
Co ciekawe, Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że spory w PiS są znacznie większe niż to widać. Nie wiadomo czym się kłótnia wewnątrz PiS skończy, tym bardziej, że nikt nie wie jak mocne „haki” ma Zbigniew Ziobro.
Konfederacja poparła wnioski o odwołanie ministrów Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobro.
Źródło: NCzasTV
