Prof. Legutko: Aktywiści homoseksualni zaczynają sobie poczynać brutalnie. Praktycznie mogą robić, co chcą

Profesor Ryszard Legutko. / foto: YouTube
REKLAMA

Prof. Legutko w ostrych słowach skomentował działania środowisk LGBT i ich bezkarność w Polsce. W rozmowie z „Polska The Times” mówi o brutalności aktywistów homoseksualnych.

Aktywiści homoseksualni zaczynają sobie poczynać u nas brutalnie po to, by stępić naszą wrażliwość i upokorzyć innych. Praktycznie mogą robić, co chcą, bo im nikt nie podskoczy, a każdy opór będzie surowo napiętnowany – wskazuje prof. Legutko.

Prof. Legutko w kontekście marszów równości podkreślił, że każdy ma prawo do manifestowania swoich poglądów, należy rozróżnić je jednak od zachowań. A przypomnijmy, że ruchy LGBT same często podkreślały, że to przecież nie poglądy, ideologia, ale tylko ludzie.

REKLAMA

Ktoś poczuł się zgorszony widokiem krucyfiksu na ścianie i Trybunał Europejski uznał, że osoba zgorszona powinna zostać wzięta w obronę: nakazano usunąć krzyże ze szkół. To była jedna osoba. Tutaj natomiast mamy setki tysięcy czy miliony ludzi zgorszonych zachowaniami aktywistów homoseksualnych, lecz im protestować nie wolno – wskazuje prof. Legutko.

Europoseł wskazuje, że w przypadku ruchów LGBT mamy też do czynienia z orwellowską myślozbrodnią. – Ludzie boją się myśleć w inny sposób, bo jest to zbrodniomyśl – wskazuje prof. Legutko.

Już dawno tzw. prawa jednostek i grup przestały mieć cokolwiek wspólnego z prawami w sensie klasycznym, a stały się pospolitymi roszczeniami – podkreśla słusznie eurodeputowany.

Homoseksualiści to osoby jednej płci, a więc nie podpadają pod kategorię małżeństwa ani nie mogą mieć dzieci. Nic to. Zmieniamy zatem definicję małżeństwa, zmieniamy strukturę rodziny, zmieniamy sposób myślenia o moralności, robimy rozmaite eksperymenty społeczne, niezwykle kosztowne i o możliwie poważnych konsekwencjach. A wszystko po to, by zaspokoić arbitralne roszczenia grupy krzykaczy, którym się udało zdobyć wpływy – wymienia dalej.

Jak wskazuje mamy do czynienia z tyranią mniejszości, która zdobyła po prostu odpowiednie wpływy. Prof. Legutko powiedział także o zmianie pojęć i języka przez środowiska LGBT, co opisał na przykładzie tolerancji, która dziś mylnie utożsamiana jest z akceptacją.

REKLAMA