Próby poligonowe potwierdziły sprawne działanie silników i dokładność naprowadzania przeciwpancernego pocisku kierowanego Pirat – poinformowała w czwartek Polska Grupa Zbrojeniowa, w której skład wchodzi zakład Mesko prowadzący prace nad pociskiem.
„Wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka Mesko SA. przeprowadziła 15 lipca 2020r. kolejne z zaplanowanych badań poligonowych przeciwpancernego pocisku kierowanego Pirat. Przeprowadzone testy zakończyły się pełnym sukcesem. Wyniki potwierdziły zarówno pełną funkcjonalność działania krajowych silników jak i precyzyjną dokładność naprowadzania w warunkach poligonowych” – zapewniła Grupa.
Badania poligonowe obejmowały sprawdzenie działania polskich silników startowych i marszowych oraz ocenę dokładności naprowadzania rakiety w czasie lotu na dystansie 500 m i 2400 m.
„Pirat wpisuje się w oczekiwania wielokrotnie wyrażane przez Siły Zbrojne RP m.in. w kontekście programu Pustelnik, gdzie niezmiennie pozostaje głównym proponowanym przez nas rozwiązaniem” – powiedział cytowany w komunikacie PGZ wiceprezes spółki Mesko Gabriel Nowina-Konopka. „Finalizujemy obecnie ten projekt, przygotowując się do uruchomienia zdolności produkcyjnych w przyszłym roku” – dodał.
Wyraził nadzieję, że „ze względu na osiągane parametry i rozwój krajowego potencjału produkcyjnego Pirat będzie rozwiązaniem pierwszego wyboru dla Sił Zbrojnych RP”. Wyraził też przekonanie, że wieloletnie doświadczenie Mesko w dostawach przeciwpancernych pocisków kierowanych dla Wojsk Lądowych i osiągnięcia prac badawczo-rozwojowych, takich jak Pirat potwierdzają kompetencje zakładu w tej dziedzinie.
Projekt Pirat jest realizowany przez Mesko we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną, Centrum Rozwojowo-Wdrożeniowym Telesystem Mesko i partnerem zagranicznym, ukraińską firmą DKKB Łucz. Według PGZ projekt jest „na końcowym etapie wykonania”.
Spółka #MESKO przeprowadziła kolejne badania poligonowe przeciwpancernego pocisku kierowanego #PIRAT. Test na poligonie w Nowej Dębie potwierdził funkcjonalność działania silników i dokładność naprowadzania pocisku
Więcej: https://t.co/1Aa6JIkmzl pic.twitter.com/8uIv5KHOH2
— Polska Grupa Zbrojeniowa🇵🇱 (@PGZ_pl) July 16, 2020
Przeprowadzone na poligonie Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Nowej Dębie badania „miały na celu potwierdzenie poprawności przyjętych założeń i sprawdzenie praktyczne zastosowanych rozwiązań, które wdrożono podczas pracy badawczo-rozwojowej” – dodała Grupa.
Pirat to jeden rodziny efektorów naprowadzanych na światło odbite od celu, w skład której wchodzi amunicja precyzyjnego rażenia (APR) w dwóch kalibrach: 155 mm dla armatohaubic samobieżnych Krab i Kryl oraz moździerzowa 120 mm dla samobieżnych moździerzy Rak.
Niezbędny do funkcjonowania tego systemu laserowy podświetlacz celu LPC-1 to również efekt pracy badawczo-rozwojowej prowadzonej przez Mesko SA we współpracy m.in. z CRW Telesystem Mesko. PGZ podkreśliła, że „podświetlacz jest kodowany, całkowicie kompatybilny z systemem NATO i daje możliwość współpracy z innymi systemami kierowania ogniem stosowanymi przez formacje sojusznicze”.
Program Pustelnik, ujęty w programie modernizacji technicznej wojska do roku 2035, zakłada wyposażenie wojsk operacyjnych i WOT w lekkie przeciwpancerne pociski kierowane o zasięgu do 2 km oraz rakiet o zasięgu około 8 km (dla KTO Rosomak i niszczycieli czołgów).
W tym tygodniu Mesko, gdzie na izraelskiej licencji są wytwarzane przeciwpancerne pociski kierowane Spike, i izraelska firma Rafael porozumiały się w sprawie wspólnej produkcji pocisku Spike SR (krótkiego zasięgu) na potrzeby programu Pirat.
Źródło: PAP