Exposé francuskiego premiera. Zabiorą się za separatyzm etniczny?

Premier Francji Jean Castex Fot. Twitter
REKLAMA

Głównymi tematami wystąpienia nowego premiera Francji były walka o miejsca pracy, ekologia, naprawa gospodarki, ale i walka z „separatyzmem” imigranckich mniejszości etnicznych.

Jean Castex w wystąpieniu przed Zgromadzeniem Narodowym przedstawiał przez godzinę plany swojego rządu na najbliższe 2 lata. Ogłosił m.in. plan pobudzenia ekonomicznego i zasilenia od września krajowej gospodarki sumą prawie 100 miliardów euro. Absolutnym priorytetem mają być nowe miejsca pracy.

Castex silnie wsparł pomysły „transformacji ekologicznej”. Aby uspokoić zaniepokojenie Francuzów w kwestiach społecznych, obiecał jeszcze weryfikację reformy emerytalnej. Posiłki w stołówkach uniwersyteckich będą za jedno euro dla studentów korzystających ze socjalnych stypendiów. Rodzice dzieci w wieku szkolnym dostaną po 100 euro dodatku na początku września.

REKLAMA

Ciekawie brzmi pomysł uczynienia z Francji ponownie „wielkiego narodu przemysłowego dzięki ekologii. Godzenie sprzeczności Castex wsparł tezą o tym, że ekologia „musi być twórcą bogactwa”. Ma to być „pogodzenie transformacji ekologicznej z siłą nabywczą ludzi”, bez zmuszania Francuzów do „brutalnej zmiany sposobu konsumpcji, czy transportu”. 6 miliardów euro trafi „na inwestycje w system opieki zdrowotnej”.

Castex obiecał też walkę o świeckość państwa. „Żadna religia, żadna szkoła myślenia, żadna zorganizowana grupa nie może zawłaszczać przestrzeni publicznej i atakować praw Republiki” – mówił premier. Dodał, że walka z „radykalnym islamizmem we wszystkich jego postaciach” będzie dla niego jednym z priorytetów.

Walka z radykalnym islamem czy pozory

W walce o laicyzm państwa chodzi przede wszystkim o zahamowanie ekspansji radykalnego islamizmu. Warto tu dodać, że premiera wsparł nowy msw Gerald Darmanin, który stwierdził: „Mamy w naszej Republice do czynienia ze skrajnie agresywnymi grupami, które wysuwają żądania, powołując się na swe pochodzenie etniczne lub religię, które są jakoby ponad prawem. To jest sprzeczne z duchem Republiki i absolutnie nie do przyjęcia”.

Za szczególnie niebezpieczne uznał „zagrożenie, jakie niesie w sobie islam polityczny”, zastrzegając, że nie myli go „z naszymi muzułmańskimi rodakami, którzy żyją w swej wierze”, ale „pod nienaruszalnym warunkiem wyższości prawa nad wiarą”. Islamistyczne zamykanie się we wspólnocie musi być zwalczane. Polityczny projekt islamizmu politycznego musi być zwalczany, a finansowanie z zagranicy musi być powściągnięte – oświadczył minister.

Premier Castex wzywał „do nazywania rzeczy po imieniu”, precyzując, iż „radykalny islamizm jest jednym z naszych najpoważniejszych zmartwień”. Nazywanie problemu po imieniu, to krok dobry. Gorzej będzie z nazwaniem po imieniu źródeł tego zjawiska, czyli imigracji. Zapowiada się tradycyjne leczenie objawów, ale raczej nie przyczyn.

Marine Le Pen zestawiła zapowiedzi premiera z konkretną sytuacją w święto narodowe Francji 14 lipca, kiedy to atakowano strażaków, policjantów i podpalano samochody. „Pan Castex powinien ł przybyć w te miejsca i powiedzieć: jutro rano zamknę meczety salafitów, jutro rano wyrzucę siewców nienawiści, jutro rano zorganizuję systematyczne wydalanie przestępców-obcokrajowców, którzy popełniają przestępstwa w naszym kraju ” – mówiła Marine Le Pen. Jej zdaniem nowe ustawy bez chęci działania i determinacji władzy niczego nie zmienią.

Źródło: France Info

REKLAMA