
PiS chce zmusić Konfederację do posłuszeństwa. Czy metoda kija i marchewki zadziała?
Adam Lipiński, zastępca Jarosława Kaczyńskiego w PiS, stwierdził, że celem jego partii było niedopuszczenie do powstania w Polsce prawicy. To się jednak nie udało, a najnowsze badania wskazują, że Konfederacja jest już trzecią siłą polityczną.
Dobre opinie o prawicy pokazały też wybory prezydenckie. Krzysztof Bosak zajął w nich czwarte miejsce, mimo, że część wyborców podbierał mu Szymon Hołownia.
Jednak PiS nie zamierza odpuszczać. Lipcowe wybory pokazały, że celem rządzącej partii jest przejęcie wyborców prawicy.
PiS może w tym celu wykorzystać mechanizm kija i marchewki. Kijem może być tu tworzenie quasi-prawicowej partii narodowej z Markiem Jakubiakiem, Marianem Kowalskim, ludźmi ONR Roberta Bąkiewicza, czy bliskich PiS mediom „narodowym” oraz groźba prowokacji czy prób rozbijania Konfederacji.
Marchewką natomiast fundusz patriotyczny. Czy jednak pieniądze z tego tajemniczego funduszu lub obietnice kariery na wzór Adama Andruszkiewicza wystarczą, by kupić prawicę?
Przeczytacie o tym w najnowszym „Najwyższym Czasie!”.
Foto: NCzasTV