Zagłosował trzy razy. Zgłosił się do prokuratury i złożył protest wyborczy

Urna wyborcza - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP/senat
Urna wyborcza - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
REKLAMA

Do zaskakującego wydarzenia doszło w Trójmieście. Mieszkaniec Gdyni ośmieszył polski system wyborczy i zagłosował aż trzy razy.

Wokół wyborów prezydenckich narastają coraz większe wątpliwości. Dotychczas najgłośniej było o warszawiance, która aby ośmieszyć system zagłosowała dwa razy.

Raz oddała głos w Warszawie na Mokotowie, gdzie jest zameldowana. Drugi raz w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie dopisała się do listy wyborców.

REKLAMA

Jednak teraz stawkę podbił mieszkaniec Gdyni. Mężczyzna zagłosował aż trzy razy!

Mężczyzna zgłosił sprawę do Państwowej Komisji Wyborczej, powiadomił Prokuraturę i złożył protest wyborczy. Natomiast mediom powiedział, iż zrobił to celowo, aby pokazać nieprawidłowości związane z wyborami.

Pan Grzegorz oddał głos trzykrotnie w następujący sposób: za pomocą zaświadczenia do głosowania, dzięki dopisaniu się do spisu wyborców w innej komisji oraz głosowaniu we właściwej dla miejsca zamieszkania komisji wyborczej.

Przypomnijmy, że do Sądu Najwyższego wpłynęło aż 5,8 tys. protestów wyborczych. Tyle odnotowało biuro podawcze sądu do środowego popołudnia.

– Cały czas są one rejestrowane, w repertorium zarejestrowanych zostało dotąd ponad 4,8 tys. spośród nich – przekazał zespół prasowy SN.

To właśnie ten organ musi w ciągu 21 dni od ogłoszenia wyniku wyborów zatwierdzić jego ważność.

Źródło: Wirtualna Polska

REKLAMA