Sośnierz odpowiada feministce z PiS. „Chcę poznać te legendarne dyskryminowane płacowo kobiety”

Dobromir Sośnierz. / foto: Facebook: Partia Wolność
Dobromir Sośnierz. / foto: Facebook: Partia Wolność
REKLAMA

Dobromir Sośnierz, reprezentant wolnościowego skrzydła Konfederacji, odniósł się do słów feministycznej posłanki z PiS, która skomentowała jego wystąpienie w Sejmie dot. różnic w płacach mężczyzn i kobiet.

– Nie ma żadnej luki płacowej, samo używanie tego chorego pojęcia nie jest godne prawicowca. Słowo „luka” jest nacechowane negatywnie i oznacza przyjęcie milczące założenia, że różnice występujące naturalnie na rynku to jest jakaś dziura, którą należy zasypać. To są brednie opowiadane przez osoby, które nie znają statystyki – mówił w Sejmie Dobromir Sośnierz.

– Owszem mężczyźni zarabiają kilkanaście procent więcej niż kobiet, ale nie na takich samych stanowiskach. Mężczyźni po prostu częściej wybierają bardziej ryzykowne, wyczerpującą ciężką fizyczną pracę, w trudnych warunkach – wskazał poseł Konfederacji.

REKLAMA

To nie spodobało się m.in. Annie Gembickiej z PiS, która jest wiceministrem w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Polityk stwierdziła, że Sośnierz powinien przyjechać i przeprosić kobiety z jej okręgu wyborczego. Konfederata odpowiedziała na to za pomocą mediów społecznościowych.

„Pani poseł Anna Gembicka zasugerowała wczoraj z mównicy, że mam jechać powiedzieć dyskryminowanym kobietom z jej okręgu, że mogą zmienić pracę. Przyjmuję wyzwanie i chcę poznać te legendarne dyskryminowane płacowo kobiety. Kiedy jedziemy, pani Anno ?” – napisał na Twitterze polityk.

Odpowiedzi się jeszcze nie doczekał, ale być może posłanka z PiS znajdzie te dyskryminowane kobiety. A po nich kwiat paproci, garniec ze złotem na końcu tęczy i kamień filozoficzny…

REKLAMA