Podejrzany hałas dobiegający w czasie jazdy z dachu samochodu naprowadził angielskich turystów jadących na wakacje na niezwykłe odkrycie. Kiedy się zatrzymali, by sprawdzić źródło hałasu, w znajdującym się na dachu auta dodatkowym bagażniku, odkryli dwóch ludzi.
Okazali się imigrantami, którzy na parkingu we Francji władowali się do bagażnika auta z brytyjską rejestracją. Mieli pecha, bo para brytyjskich turystów jechała akurat na południe Europy.
„Gapowicze” zostali znalezieni na parkingu przy autostradzie A29 w Wandei. Prawdopodobnie załadowali się do bagażnika dzień wcześniej w Calais. Anglicy spędzali w miejscowym hotelu noc.
Później jechali na południe Francji. Po minięciu punktu poboru opłat w Aumale zatrzymali się dla odpoczynku w pobliżu Haudricourt i tam postanowili sprawdzić dlaczego coś hałasuje w ich bagażniku. Okazało się, że bagaż zniknął, a w jego miejsce pojawiło sie dwóch afrykańskich nieletnich imigrantów dość szczelnie wypełniających bagażnik.
Nastolatkowie w wieku około 16 lat pochodzili z Erytrei i Gwinei. Próbowali uciekać, ale zostali zatrzymani przez zawiadomioną o tym incydencie żandarmerię.
Źródło: Actu 17
