Imigrant z Iraku został skazany na dożywocie za zabójstwo 17-letniej Szwedki Wilmy Andersson i poćwiartowanie jej ciała.
Sąd Rejonowy w Uddevalla nie miał wątpliwości, że urodzony w Iraku Tishko Ahmed Shabaz dopuścił się wyjątkowo potwornej zbrodni i skazał go na dożywocie. 23-latek zamordował szwedzką nastolatkę, która była jego niegdyś dziewczyną.
Sąd orzekł również, iż imigrant S. musi zapłacić też zapłacić 227 664 koron szwedzkich (około 100 tysięcy złotych) rodzicom i siostrze swojej ofiary.
W listopadzie 2019 roku, 17-latka zaginęła. Imigrant Tishko Ahmed Shabaz uczestniczył nawet w poszukiwaniach jej. Aż do momentu kiedy policja znalazła w jego mieszkaniu głowę dziewczyny. Wtedy go aresztowano. Imigrant nie przyznał się do popełnienie morderstwa. Pozostałych szczątek Wilmy do dziś nie odnaleziono. Nadal są szukane.
– To rodzina Wilmy motywuje nas do poszukiwań. Chcemy aby miała szansę godnie ją pochować – powiedział prezes organizacji charytatywnej Peder Schillerström Bruun, która również prowadzi poszukiwania. Obecnie zostały one przerwane, ale mają być wznowione jesienią.
W tej bardzo bulwersującej sprawie pojawiły się tak typowy dla Szwecji element politpoprawnosci i cenzura. Szwedzkie media nie podają informacji o imigrancie. O tym że chodzi własnie o imigranta z Iraku informację podały inne media niż szwedzkie.
Szwedzkie media przyznają jednak ostatnio, że imigranci ubiegający się o azyl i osoby ze środowisk imigranckich proporcjonalnie popełniają znacznie więcej brutalnych przestępstw, niż inne grupy społeczne. Większość działających w Sztokholmie gangów składa się z imigrantów, lub osób pochodzących z imigranckich rodzin. W przypadkach indywidualnych jednak szwedzkie media rzadko identyfikują narodowość przestępców.