Półtoraroczny chłopiec jest w śpiące farmakologicznej. Lekarze walczą o życie dziecka, któremu matka podcięła gardło.
Do przerażających wydarzeń doszło w Tychach w województwie śląskim. Matka podcięła gardło swojemu półtorarocznemu synkowi.
Chłopiec trafił do szpitala po południu w piątek. Ku przerażeniu lekarzy okazało się, że dziecko ma ok. 10 ran ciętych, w tym niektóre bardzo poważne.
Dziecko w śpiączce farmaceutycznej pozostaje pod opieką lekarzy w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Przetransportował go tam śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Matka chłopca została zatrzymana przez policję. W sobotę 40-latka usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa.
Rzeczniczka katowickiej prokuratury okręgowej prok. Marta Zawada-Dybek poinformowała, że przesłuchanie matki chłopca trwało kilka godzin. Co bardziej szokujące – kobieta nie kwestionowała ustalonego przez śledczych przebiegu wydarzeń, ale nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego zaatakowała synka nożem.
– Kobieta składała wyjaśnienia. W zasadzie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu usiłowania zabójstwa, natomiast w swoich wyjaśnieniach nie podała racjonalnych powodów wskazujących na motyw, na pobudki swojego zachowania – powiedziała prok. Zawada-Dybek.
Kobietą zajmą się biegli psychiatrzy, którzy ocenią czy jest poczytalna.
Również w sobotę do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód trafił wniosek o tymczasowe aresztowanie kobiety. – Podstawą stosowanego środka zapobiegawczego, wskazaną we wniosku prokuratora, jest zarówno grożąca kobiecie surowa kara (za usiłowanie zabójstwa grozi dożywocie – red.), jak i uzasadniona obawa matactwa – wyjaśniła prokurator.
– Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, iż te obrażenia ciała stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu. Gdyby nie udzielona dziecku pomoc, dziecko prawdopodobnie by zmarło – dodała prok. Zawada-Dybek, opisując obrażenia dziecka.
Źródło: Radio Zet