W Berlinie odbyły się protesty przeciwko wprowadzonym przez rząd obostrzeniom. Demonstranci domagali się m.in. usunięcia nakazu noszenia masek.
Niemiecka policja podsumowała protesty, jakie w weekend odbyły się w stolicy. Według służb w demonstracjach brało udział ok. 15 tys. osób.
Wśród protestujących znaleźli się m.in. libertarianie i konstytucyjni lojaliści. Część niemieckich mediów twierdziła, że byli to wyznawcy teorii spiskowych.
Jednak Niemcy wyszli na ulice Berlina, bo mają już dość obostrzeń związanych z pandemią. Chodzi m.in. o nakaz noszenia maseczek.
Manifestujący nawoływali do „powrotu demokracji” oraz zdjęcia „masek, które zniewalają”. – Kradniecie naszą wolność! – skandowali uczestnicy manifestacji.
Inni skandowali „Pomyśl! Nie noś maski!”.
This was the scene in Berlin, where an estimated 17,000 people defied social-distancing and mask requirements to join a protest supported by neo-Nazi groups, conspiracy theorists and others who said they were fed up with the restrictions.
Read the latest. https://t.co/QFWyHTTMb0 pic.twitter.com/h9CuxYCERg
— The New York Times (@nytimes) August 1, 2020
Uczestnicy protestów śpiewali, że są „wolnymi ludźmi” w rytm melodii „We Will Rock You” zespołu Queen. Niektórzy mieli transparenty z napisami „Robimy hałas, ponieważ kradniecie naszą wolność!”.
Do protestów wzywał Michael Ballweg, przedsiębiorca, który organizował już podobne wiece w Stuttgarcie i chce zostać burmistrzem tego miasta.
Większość uczestników demonstracji nie nosiła masek ochronnych. Część jednak, chcąc uniknąć konsekwencji prawnych, założyła maseczki.
Od wybuchu pandemii w Niemczech stwierdzono 210 697 zakażeń koronawirusem. 9154 osoby zmarły – wynika z zestawienia Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w USA.
Źródło: Fakt / PAP / Reuters