Bułgaria pogrążona w antyrządowych protestach. Władza zapowiada „twardszy ton” [FOTO/VIDEO]

Protestu antyrządowe w Bułgarii.
Protestu antyrządowe w Bułgarii. (Zdj. Vassil Donev)
REKLAMA

Do wzrostu napięcia między protestującymi i policją doszło w niedzielę w centrum Sofii. Zablokowane zostało trzecie ważne centralne skrzyżowanie. Policja oświadczyła, że zaczyna stosować „twardszy ton” wobec demonstrantów. Protesty trwają już od 26 dni.

Policja zablokowała busa, należącego do organizacji matek dzieci niepełnosprawnych i nie pozwoliła mu dojechać do miasteczka namiotowego na Moście Orłów. Policjanci nie ustępują od kilkunastu godzin, bus nadal znajduje się na ulicy. Komisarz Toni Todorow ocenił postępowanie matek jako „próbę wykorzystania policji w celach politycznych” .

Jednocześnie w sieciach społecznościowych pojawiły się liczne zdjęcia osób w mundurach, podobnych do tych policyjnych, lecz bez numerów identyfikacyjnych, z brodami i tatuażami (jakich funkcjonariusze MSZ nie mają prawa mieć). To oni dokonywali zatrzymań. Na niektórych zdjęciach widać, jak osoby te biją demonstrantów.

REKLAMA

Media przypuszczają, że są to pracownicy prywatnej firmy ochroniarskiej, która dawniej należała do premiera Bojko Borisowa. MSW odmawia odpowiedzi na pytanie, kim są ci ludzie i jaka jest ich rola w szeregach policyjnych.

Media społecznościowe zwracają również uwagę na nieobecność premiera Borisowa, który nie pojawiał się publiczne od czwartku.

W niedzielę, w 25 dniu antyrządowych protestów, demonstracje pod hasłem „Naród przeciw mafii” odbyły się nie tylko w Sofii, ale także innych dużych miastach, m.in. Płowdiwie, Ruse i Starej Zagorze. Pod Błagojewgradem, na południowym zachodzie kraju, na krótko została zablokowana autostrada E-79, prowadząca do Grecji. Zablokowany jest również węzeł komunikacyjny na drodze Sofia-Burgas w okolicach Chaskowa.

W stolicy po wiecu uczestnicy przemaszerowali centralnymi ulicami, blokując ruch i dołączając do uczestników blokad przed Uniwersytetem Sofijskim na Moście Orłów, ważnym skrzyżowaniu.

Poniedziałek jest 26. dniem protestów. Manifestanci zablokowali Most Orła, rozkładają kolejne namioty, blokowane są skrzyżowania i ulice. Mężczyzna o imieniu Vladi prowadzi strajk głodowy. Lekarz, który kontroluje jego stan ostrzegł, że w ciągu doby może dojść do jego śmierci, a wtedy wszystkiemu winny będzie premier Bojko Borisow. Do głodującego przyłączyły się cztery kolejne osoby.

W 22 miastach Europy i Kanady Bułgarzy zorganizowali protesty na znak solidarności z antyrządowymi demonstracjami w Sofii i ich żądaniami dymisji rządu i prokuratora generalnego, a także rozpisania przedterminowych wyborów. Bułgarzy zebrali się przed ambasadami, konsulatami i innymi placówkami bułgarskimi m.in. w Berlinie, Wiedniu, Amsterdamie, Londynie, Pradze, Stuttgarcie, Kolonii, Madrycie, a także w Toronto i Montrealu.

Źródło: PAP, flagman.bg,

REKLAMA