Pośmiejmy się i popłaczmy. Młynarska znów o swoich obsesjach i lękach. Namawia tęczowników do wyjazdu z Polski

Paulina Młynarska namawia kochających dziwaczniej do wyjazdy z Polski. Zdjęcie: PAP/Strefa Gwiazd/Marcin Kmieciński
Paulina Młynarska namawia kochających dziwaczniej do wyjazdy z Polski. Zdjęcie: PAP/Strefa Gwiazd/Marcin Kmieciński
REKLAMA

Celebrytka Młynarska znów postanowiła ulać nieco swych wynurzeń. To kolejny raz gdy dzieli się swymi psychozami na temat losu kochających dziwaczniej.

W wieczór wyborczy Paulina Młynarska pisała o kłopotach fizjologicznych swej córki, która miała mdłości i chciało jej się wymiotować. A to wszystko dlatego, iż Andrzej Duda miał przewagę głosów nad Trzaskowskim (w wieczór wyborczy wyniki nie były jeszcze rozstrzygnięte).

„Moja córka, która jest lesbijką, pisała do mnie w nocy: „mamuś chce mi się wymiotować z nerwów”. Moi przyjaciele geje: „Lola, nie mam już siły tu żyć”. Twój tato, Kingo, dla własnej politycznej korzyści zgotował tym ludziom i ich dzieciom horror, który nie skończy się wraz z kampanią” – pisała do Kingi Dudy i namawiała ja, by wyrzekła się swego ojca.

REKLAMA

Psychozy i stany lękowe u Młynarskiej pogłębiają się. Skoro już Kinga nie wyrzekła się ojca, a ten został prezydentem, to uznała, że część osób – a zwracała się na Facebooku do aktywistów LGBTRPG+#^, powinna wyemigrować.

„Nigdy nie sądziłam, że to napiszę! Przyjaciele, zwłaszcza młodzi LGBTQ+! Każdego dnia myślę o Was.Jeżeli to tylko możliwe, uczcie się języków, aplikujcie do pracy, do szkoły, piszcie do fundacji i innych organizacji pomagających w starcie za granicą i rozważcie wyjazd z Polski”.

Nie wiemy jak to jest każdego dnia rozmyślać o LGBT+!, więc być może dlatego nie rozumiemy stanów Młynarskiej, której Polska kojarzy się z dysfunkcjonalną, toksyczną rodziną. Ciekawe czemu?

„Polska obecnie jest jak toksyczna, totalnie dysfunkcjonalna rodzina, zarządzana przez niepoczytalnego, niezrównoważonego dziada, który terroryzuje i napuszcza na siebie jej członków. Wam wyznaczył rolę kozła ofiarnego, życie w traumie, zmarnowanie życia” – pisze dalej w swym dramatycznym apelu do LGBTRTVAGD.

Ciekawi nas ten niezrównoważony dziad, który napuścił Młynarską. Prawdopodobnie chodzi o jakiegoś alkoholika, bo dalej pisze: „Póki Pl jest w UE, póki łatwo o papiery pobytowe ( co może się zmienić zupełnie nieoczekiwanie), szukajcie sposobu, by znaleźć się tam, gdzie możecie żyć normalnie. Bez nagonki, strachu i wstydu. Gdzie za Wasze podatki, chronić się będzie Wasze bezpieczeństwo. Gdzie nie sięga władza polskiego zapijaczonego, zakłamanego, agresywnego dziada, tej nieszczęsnej kreatury, ofiary wielowiekowej przemocy, wiecznie szukającej słabszego, żeby go skopać za swoje krzywdy.”

Tak więc gdzieś w okolicach, w których przebywa Młynarska, krąży jakiś dziad alkoholik, który czeka na to, by kogoś skopać. Trudno jednak pogodzić dwie sprawy,. Żeby z Polski wyjechać, to trzeba przynajmniej wyjść z domu, przed czym Młynarska przestrzegała.

Niektórzy powiedzą, że to tekst – Młynarskiej, pełen miłości, zrozumienia, otwartości na innych i empatii. My akurat uważamy inaczej To co wypisuje Młynarska jest śmieszne groteskowe i niepomiernie głupie. Ale tez bardzo smutne. Jawi bowiem nam się świat ludzi ogarniętych jakimiś lękami, paranojami, psychozami. Ludzi mającymi obsesje, których życie kręci się wokół nienawiści do jakiegoś „polskiego zapijaczonego, zakłamanego, agresywnego dziada, tej nieszczęsnej kreatury”.

REKLAMA