Tak jest! Profanowały i bezcześciły pomniki i symbole religijne. Już są za kratami

Na zdjęciu sprofanowana przez bojówkarzy LGBT figura Jezusa Chrystusa. (Zdj. Facebook/Spacerowiczka)
Na zdjęciu sprofanowana przez bojówkarzy LGBT figura Jezusa Chrystusa. (Zdj. Facebook/Spacerowiczka)
REKLAMA

Policja poinformowała o zatrzymaniu osób podejrzanych o obrażanie uczuć religijnych, akty wandalizmu, bezczeszczenia i profanacji. Trafiły do aresztu.

O zatrzymaniu kreatur nie mających żadnego szacunku dla innych ludzi i ich uczuć poinformowała policja.

„W związku z obrazą uczuć religijnych i znieważeniem warszawskich pomników, stołeczni policjanci do sprawy zatrzymali pierwsze osoby podejrzane. Trafiły one do policyjnego aresztu. Czynności trwają. Zatrzymanie pozostałych to jedynie kwestia czasu – poinformowała policja na Twitterze.

REKLAMA

W nocy z wtorku na środę na warszawskie pomniki nałożono tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego i ideologii lgbtwc. Profanatorki zamieściły w mediach społecznościowych swój manifest.

„To jest szturm. To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo, jak będą się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo, aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie „niestosowna”, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować”.

Jeszcze w środę wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z tymi zdarzeniami. Dzień później Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie ws. obrazy uczuć religijnych i znieważenia pomników

Tęczowe flagi ideologii lgbtwc oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego umocowano m.in. na figurze Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała zgłoszenia o zbezczeszczeniu pomników: Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego, Wincentego Witosa oraz Syrenki Warszawskiej.

W sprawę zamieszane są bojówkarki jakichś tam kolektywów Gangu Samzamęt, Stop Bzdurom i i jakaś tam „Poetka”. Tak przynajmniej przedstawia je Oko Press, które przeprowadziło rozmowę z domniemanymi przestępczyniami.

Wynika z niej również to, iż mają one wiedzę na temat jakichś szykowanych zamachów terrorystycznych. –  Premier obruszony jest, kiedy nakleja się na pomnik kawałek taśmy i zapala znicz, ale kiedy queerowe osoby popełniają samobójstwa albo na Marsz Równości przygotowywany jest zamach bombowy lub w kierunku jego uczestników rzucane są cegły, milczy – mówiła w rozmowie z Oko Press bojówkara ze Stop Bzdurom, albo Gangu Samzamętu.

Prokuratura powinna zająć się więc także wątkiem terroryzmu. Wiadomo też, że ktoś ukradł znicz postawiony przez premiera Morawieckiego przed sprofanowana figura Jezusa Chrystusa.

REKLAMA