
Pijany mężczyzna wszedł na komisariat w Blois w nocy z soboty 1 sierpnia na niedzielę 2 sierpnia i groził w pokoju socjalnym śmiercią trzem przebywającym tam funkcjonariuszom. Wcześniej ukradł z policyjnego samochodu granaty z gazem łzawiącym.
To już drugi taki przypadek w ostatnim czasie we Francji. 8 lipca strachu najedli się policjanci z komisariatu w 18. dzielnicy Paryża. Mężczyzna wszedł na posterunek i wyciągnął dwa noże. Teraz podobny przypadek miał miejsce w departamencie Loir-et-Cher.
Pijany 37-latek najpierw przeszukał nieoznakowane samochody policji zaparkowane przed komisariatem. Ukradł z nich dwa granaty z gazem łzawiącym i postanowił złożyć wizytę w gmachu posterunku.
Na stołówce zagroził śmiercią trzem obecnym tam funkcjonariuszom. Doszło do szamotaniny i jeden z granatów eksplodował. Komisariat został zagazowany.
Trzech funkcjonariuszy policji i napastnik doznali lekkich obrażeń. Pijany mężczyzna okazał się już znany policji. Stanie przed sądem w Blois we wrześniu.
Blois:Il vole des bombes lacrymogènes dans les voitures de police puis agresse les policiers dans le commissariathttps://t.co/NPQJamzwG2
— 🇨🇵Lenoble marie🇨🇵 (@Lenoblemarie1) August 4, 2020
Źródło: La Nouvelle République/ VA