
Rosja szykuje największą rewolucję podatkową w historii tego kraju. Zamiast czterech podatków głównych i składek ubezpieczeniowych, obowiązywał będzie jeden niski podatek.
Ministerstwo rozwoju gospodarczego Rosji przygotowało reformę podatkowego. Jej główne założenie polega na tym, że zamiast podatków takich jak VAT, CIT, czy PIT-u oraz opłat na ubezpieczenie społeczne, przedsiębiorcy będą płacić jeden podatek o stawce 6,2 procent od wszelkich przychodów.
W projekcie ministerialnym możemy przeczytać, że planowane jest „wprowadzenie jednego obrotowego podatku. Będzie on liczony jako procent przychodów, zamiast czterech głównych podatków – VAT, podatku dochodowego, składek ubezpieczeniowych i podatku dochodowego od osób fizycznych”.
Zmiana ta ma wprowadzić równość podatkową wobec prawa, a także ukrócić oszustwa podatkowe, które często są spowodowane zbyt dużym skomplikowaniem systemu. Sprawę komentuje na łamach „Rzeczpospolitej” profesor Robert Gwiazdowski.
– Rosja zdaje się postępować zgodnie z prawem Murphy’ego, zakładającym, że „ludzie postępują rozsądnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne sposoby zawiodą”. Oczywiście sama reforma podatkowa nie poprawi stanu rosyjskiej gospodarki – pisze prof. Gwiazdowski.
Gwiazdowski wskazuje również, że podatek ma być automatycznie pobierany z konta przedsiębiorcy. – Kontrola podatkowa staje się zbędna. Na szczęście dla naszych urzędników… Rosja to duży kraj. My jeszcze mamy inne możliwości. Ale już niedługo – podkreśla.