Żydowskie roszczenia na Łotwie. Rada Gmin Żydowskich domaga się uchwalenia odszkodowań

Budynek łotewskiego parlamentu. / foto: Wikimedia, autor: AltynAsyr
REKLAMA

Żydowskie roszczenia majątkowe dotyczą nie tylko Polski. Rada Gmin Żydowskich na Łotwie wezwała rząd tego kraju, aby nie zwlekał z rozwiązaniem kwestii zwrotu mienia zabranego Żydom podczas II wojny światowej – donosi „Baltic Times”.

Rada powołała się między innymi na opublikowany ostatnio raport JUST Act, będący załącznikiem do ustawy 447. Raport ten opublikował w lipcu Departament Stanu USA i szczegółowo opisał w nim postępy w restytucji mienia od zakończenia wojny do grudnia 2019 roku.

Raport krytycznie odnosił się do Polski, ale także do Łotwy. Wskazano w nim, że „podczas gdy Łotwa działała na rzecz zachowania pamięci o Holokauście oraz promowania edukacji i badań historycznych dotyczących cierpień Żydów podczas drugiej wojny światowej, restytucja postępowała powoli”.

REKLAMA

– W latach 1991-2016 Łotwa zwróciła jedynie ułamek tego, co zostało skradzione społeczności żydowskiej – pisze „Jerusalem Post”. Oczywiście wszystko opiera się na bezprawnych żądaniach, by pewne osoby i organizacje miały prawo do własności innych osób, tylko dlatego że też są Żydami.

Spośród wielu zbrodni popełnionych na Żydach podczas Holokaustu, restytucja mienia pozostaje dziś jedną z najbardziej istotnych – twierdzi Rada Gmin Żydowskich. Wezwano także łotewski parlament do wniesienia przynajmniej minimalnej kwoty odszkodowania za mienie zabrane Żydom podczas wojny.

Rada Gmin Żydowskich zidentyfikowała nawet co najmniej 265 nieruchomości, które powinny zostać oddane organizacjom – podał „Baltic Times”. Warto zwrócić uwagę na pojawiającą się kłamliwą retorykę, jak zwrot przez co rozumie się oddanie majątków komuś do kogo one nigdy nie należały.

Liczymy, że rząd i partie koalicyjne wykażą wolę polityczną i odwagę do podjęcia właściwej decyzji. Wciąż mamy nadzieję, że już wkrótce Łotwa stanie się jednym z krajów, które w pełni wypełniły swoje zobowiązania wynikające z Deklaracji Terezińskiej – mówi przewodniczący Rady.

REKLAMA