Brednie Trzaskowskiej i sianie nienawiści. Niedoszła prezydentowa pisze o wysyłaniu „do gazu” tęczowych dzieci

Małgorzata Trzaskowska w kłamliwym i nienawistnym komentarzu na temat lgbt sugeruje, że w Polsce dzieci są wysyłane
Rafał Trzaskowski lubi funk. Zdjęcie: PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Niedoszła prezydentowa – Małgorzata Trzaskowska, skomentowała próbę odbicia podejrzanego o napad Michała Sz. Stanęła oczywiście po stronie band LGBTWC atakujących i lżących policjantów. Zrobiła to w wyjątkowo perfidny, zakłamany i podły sposób.

Tak jak celebryci, tak i Trzaskowska koniecznie musiała wypowiedzieć się w sprawie zadym tęczowych band. Chodzi o próbę odbicia z rąk policji podejrzanego o bandycki napad Michała Sz podającego się z jakąś tam Małgorzatę – imienniczkę Trzaskowskiej.

„Moi Drodzy, mamy rok 2020, a Polki i Polacy muszą się upominać o podstawowe prawa do godności i życia w poczuciu bezpieczeństwa” – zaczęła swój wpis na Facebooku niedoszła prezydentowa. „Obserwowałam to, co wydarzyło się w Warszawie i nie rozumiem tej agresji i wrogości, z którą władza atakuje młodych ludzi” – pisze dalej.

REKLAMA

Nie wiemy co tam Trzaskowska obserwowała skoro nie widziała jak bandy LGBT atakują i lżą policjantów, którzy wykazali się anielska cierpliwością wobec takiej agresji.

„Tęczowa flaga już dawno znaczy o wiele więcej: tolerancję, akceptację, otwartość, a teraz dodatkowo opór wobec mowy nienawiści” – pisze dalej.

Nie. Tęczowa flaga nie jest żadnym symbolem tolerancji, akceptacji i otwartości, tak jak swastyka nie jest już hinduskim symbolem szczęścia, tylko nazizmu – narodowego socjalizmu. Owa tęczowa chorągiew jest znakiem totalitarnej, agresywnej, ideologii LGBT, dążącej do zniszczenia całej naszej kultury, a co za tym idzie cywilizacji. Jest symbolem, prowokacji, deprawacji, agresji, deptania ludzkich uczuć, profanowania świętości i wartości konstytuujących nasza wspólnotę.

„Reakcja władz była niewspółmierna do sytuacji. Wystarczy, abyśmy wszyscy się wzajemnie szanowali. Nasi sąsiedzi, przyjaciele, naukowcy, artyści czy po prostu zwykli ludzie – dobrzy i mądrzy – chcą tylko zwyczajnie żyć, a mają problem z tym, że idąc po ulicy ryzykują pobicie, są znieważani lub zastraszani”.

Tak wiemy: wasi przyjaciele z wyższych sfer – naukowcy, artyści. Trzaskowska pisze zwyczajne brednie i nakręca psychozę i histerię, jakoby na ulicach polskich miast dochodziło do jakichś pogromów. Każdy w Polsce wychodząc na ulice mniej więcej tak samo ryzykuje pobiciem, a nie tylko jacyś przyjaciele Trzaskowskiej.

„Nie wyobrażam sobie, co czują matki, które słyszą jak wysyła się ich dzieci „do gazu”. To jest właśnie mowa skrajnej nienawiści obok której, kto jak kto, ale my Polki i Polacy nie możemy przechodzić obojętnie” – kończy Trzaskowska.

Ten fragment to nie tylko brednie, ale i zwykła podłość. Używanie w Polsce takich przenośni o wysyłaniu „dzieci do gazu” jest wyjątkowo wstrętne. Uwłacza pamięci ofiar zagłady. Zrównuje polskich policjantów z nazistowskimi oprawcami.

Wpis Trzaskowskiej jest głupi, wstrętny, zakłamany i podły. Jeżeli ktoś sieje nienawiść to własnie mi.n takimi wpisami Trzaskowska. Jeżeli będzie dochodzić do większych aktów agresji to winna będzie m.in Trzaskowska, która swym podłym wpisem nakręca histerię i psychozę.

REKLAMA