Ekspert przestrzega PiS przed wsparciem opozycji na Białorusi. „Przypadek Kozłowskiej i Kramka powinien czegoś uczyć”

Mateusz Morawiecki oraz protesty na Białorusi. / foto: Flickr/YouTube (kolaż)
REKLAMA

Ekspert od geopolityki Leszek Sykulski przestrzega Prawo i Sprawiedliwość przed wspieraniem opozycji na Białorusi. Premier Mateusz Morawiecki już w poniedziałek zaapelował o specjalny szczyt UE w sprawie naszego wschodniego sąsiada.

Premier Mateusz Morawiecki zaapelował w liście do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w sprawie sytuacji na Białorusi – poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.

W komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej kancelarii premiera podkreślono, że po wyborach prezydenckich na Białorusi, jakie zostały przeprowadzone w niedzielę, władza użyła siły przeciwko swoim obywatelom, którzy domagają się zmian w kraju.

REKLAMA

Prawo i Sprawiedliwość od samego początku zatem opowiada się po jednej ze stron, przy okazji zamykając sobie drogę do dyskusji i prowadzenia dialogu z Aleksandrem Łukaszenką, który prawdopodobnie pozostanie Prezydentem Białorusi.

Przed zgubnymi skutkami wspierania opozycji na Białorusi przestrzega PiS ekspert od geopolityki dr Leszek Sykulski. – Na miejscu @pisorgpl byłbym b. ostrożny w popieraniu #kolorowawolucja na #Białoruś – pisze na Twitterze.

Wysłani tam spece, szkoleni z podręcznika Gene’a Sharpa, równie dobrze mogą być użyci do „walki o demokrację i prawa mniejszości” w W-wie. Przypadek Kozłowskiej i Kramka powinien czegoś uczyć – podkreśla.

#Cichanouska wyjechała z #Białoruś. Słabe przywództwo polityczne, brak wyraźnych postulatów politycznych, brak realnej alternatywy, zamieszki tylko dla osłabienia Łukaszenki. To bardzo na korzyść #Rosja. Łatwiej będzie narzucić warunki głębszej integracji obu państw – dodaje Sykulski w kolejnym wpisie.

REKLAMA