Leśnicy z Bieszczad przepraszają za aktywistów. Padły słowa o ekoterrorystach

Żubry w Bieszczadach.
Żubry w Bieszczadach. (Fot. Facebook/Nadleśnictwo Stuposiany)
REKLAMA

Pracownicy Nadleśnictwa Stuposiany przeprosili turystów za aktywistów. Choć nie wskazano, o co dokładnie chodzi, to kontekstu można domyślić się z komentarzy.

Na profilu facebookowym Lasów Państwowych Nadleśnictwa Stuposiany opublikowano przeprosiny skierowane w stronę turystów. Chodzi o zakłócanie wypoczynku.

„Szanowni Turyści! Bardzo przepraszamy wszystkie osoby przebywające w ostatnią sobotę i niedzielę turystycznie na terenie Nadleśnictwa Stuposiany za to, że byli „zapraszani” do rozmów przez grupę aktywistów w miejscowości Muczne i obok Zagrody Pokazowej Żubrów w Mucznem. (…) Jak widać pandemia nie przeszkadza innym formacjom na podejmowanie działań polegających na agitacji, rozdawaniu ulotek oraz wchodzenie w skracające dystans relacje, po to aby osiągnąć swoje cele” – czytamy.

REKLAMA

„Smutne jest też to, że czynią to w miejscach atrakcyjnych turystycznie, które zostały stworzone przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, a celem wiodącym ich działań jest przedstawienie gospodarki leśnej w bardzo niekorzystnym świetle…” – kontynuują przeprosiny.

Wycinka drzew w Mucznem

We wpisie nie wskazano o co dokładnie chodzi. Z komentarzy wynika jednak, że o wycinkę części lasu.

„LP najlepsze świadectwo wystawia sobie samo. Wystarczy zejść ze szlaku i zobaczyć na własne oczy co się tu naprawdę dzieje. Nawet nie trzeba iść za daleko, bo same szlaki turystyczne i ścieżki często są zamienione w błotniste drogi zrywkowe, a zamiast starodrzewu podziwia się pniaki. Przepraszać powinniście nie za ludzi, którzy walczą o ochronę przyrody, a za dewastację jaką od lat tu uprawiacie w ostatnich fragmentach lasów o charakterze naturalnym” – wybrzmiewa jeden z komentarzy.

Komentarz ten szybko doczekał się riposty.

„Proszę Pani, w Bieszczadach więcej drzew się sadzi niż ścina. Najpierw niech sobie Pani obczai mapki dotyczące zalesienia w poszczególnych Nadleśnictwach Bieszczadów na przystani kilkunastu lat. Później niech Pani pisze takie komentarze. Ludzie nie mają pojęcia o gospodarce leśnej, a próbują grać na emocjach ludzi i wciskać kity że jeszcze chwila i w Bieszczadach zostanie garstka drzew. Dewastację to w Puszczy Białowieskiej mamy, ale to właśnie dzięki ekoterrorystom i właśnie oni niech przepraszają Polaków za zniszczenie dziedzictwa narodowego” – czytamy.

„Zawsze było tak że sadzono lasy potem je ścinano i ponownie sadzono. Taka kolej rzeczy i generalnie drzewa są i mają się dobrze. A każdy niech zajmuje się tym co potrafi” – to kolejna z odpowiedzi.

Chodzi najprawdopodobniej o planowaną wycinkę w Mucznem, która ma objąć 30 hektarów. Ekolodzy uważają, że to zaszkodzi Puszczy Karpackiej. Leśnicy z kolei wskazują, że bez wycinki starych drzew niemożliwe jest odnowienie drzewostanu.

Szanowni Turyści!Bardzo przepraszamy wszystkie osoby przebywające w ostatnią sobotę i niedzielę turystycznie na terenie…

Opublikowany przez Nadleśnictwo Stuposiany, Lasy Państwowe Poniedziałek, 10 sierpnia 2020

 

REKLAMA