Najnowszy raport niemieckiego kontrwywiadu pokazuje, że Niemcy mają coraz większy problem z antysemityzmem. Szef kontrwywiadu twierdzi, że niektórzy Żydzi zamierzają opuścić Niemcy.
W ub. tygodniu szef Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang wywołał poruszenie przyznając w wywiadzie, iż antysemityzm w Niemczech ma się coraz lepiej. Mało tego, niektórzy Żydzi chcą nawet uciekać z Niemiec.
– Kiedy obywatele lub obywatelki żydowskiego pochodzenia mówią mi, że zadają sobie pytanie, kiedy nadejdzie pora, by opuścić Niemcy, że w ogóle to rozważają, oznacza, że sytuacja jest fatalna – przyznał Haldenwang.
Teraz niemiecki kontrwywiad opublikował raport, który potwierdza słowa Haldenwanga. Sytuacja w państwie Angeli Merkel jest niepokojąca.
Antysemityzm stał się spoiwem wszystkich skrajnych i antyestablishmentowych środowisk, zwykle wrogich sobie nawzajem. W raporcie czytamy, iż antysemityzm łączy zarówno skrajną lewicę, prawicę jak i neonazistów, czy cudzoziemców oraz islamistów.
„Raport o sytuacji w sprawie antysemityzmu” Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji pokazuje, że w zaledwie dwa lata akty antysemickie w Niemczech podwoiły się.
– Przerażające jest to, że przemoc na tle antysemickim podwoiła się w latach 2017-2019 – powiedział mediom Thomas Haldenwang. W 2019 roku w Niemczech popełniono na Żydach i instytucjach żydowskich ponad 2000 przestępstw o podłożu politycznym.
Natomiast w raporcie można przeczytać, że najbardziej powszechny w Niemczech jest obecnie antysemityzm „antysyjonistyczny”. Szef MSW Niemiec Horst Seehofer przyznał, iż jest zaniepokojony treścią raportu.
– Ochrona żydowskiego życia w Niemczech i nie tylko od czasu ataku w Halle była moja główną troską – powiedział Seehofer w rozmowie z „Die Welt”.
Źródło: Deutsche Welle