Sąd wydał wyrok w sprawie kłótni ZPP. Współzałożyciel wygrywa w sądzie i oskarża kolegę ministra Tchórzewskiego

REKLAMA

ZPP i jego prezes wpadli w tarapaty za sprawą współzałożyciela Związku. W grę wchodzą poważne zarzuty pod adresem lobbystów, którzy mieli bronić polskiego biznesu.

Związek Pracodawców i Przedsiębiorców Cezarego Kaźmierczaka miał reprezentować interesy polskiego biznesu w walce z rządzącymi. Po przejęciu władzy przez PiS pojawiały się zarzuty, że Związek, podobnie jak „Solidarność”, unika konfrontacji z nową władzą.

Przyjaciel Kaźmierczaka – Krzysztof Tchórzewski po wyborach został ministrem energii, a następnie objął funkcję przewodniczącego Komisji Gospodarki i Rozwoju. Sam Kaźmierczak stał się stałym komentatorem bliskich PiS mediów.

REKLAMA

Teraz okazuje się, że Kaźmierczak ma niemałe problemy. W środę sąd orzekł, iż lider Związku Pracodawców i Przedsiębiorców nielegalnie zwolnił jednego z założycieli.

Sprawa jest tym poważniejsza, że ZPP często występuje jako strona społeczna, a okoliczności zwolnienia są dwuznaczne. Tomasz Pruszczyński – bo o nim mowa – wytacza przeciwko Kaźmierczakowi ciężkie działa.

Pruszczyński zarzucił Kaźmierczakowi, że zamienił organizację, która miała bronić polski biznes w „maszynkę do robienia pieniędzy”. Ponadto padły zarzuty o brak przejrzystości finansowej ZPP oraz nepotyzm.

ZPP jako organizacja przez te osiem lat osiągnęła sukces, co jest bez wątpienia zasługą Twoją, ale też całego zespołu i mojej skromnej osoby. Ostatni okres to jednak – w mojej opinii – czas, gdy przekształciłeś ZPP w maszynkę do zarabiania pieniędzy. Może byłoby to i dobre, gdyby przeznaczane były one na cele statutowe, a nie trafiały w dużej skali do Twojej i Marcina Nowackiego (drugiego wiceprezesa) kieszeni, za pośrednictwem faktur poza podstawowym wynagrodzeniem członka zarządu – twierdzi Pruszczyński.

Dziś po dwóch latach zapadł wyrok w sprawie przeciwko Cezaremu Kaźmierczakowi i Robertowi Gwiazdowskiemu jako…

Opublikowany przez Tomasza Pruszczyńskiego Środa, 12 sierpnia 2020

Jesteś człowiekiem, który zarabia według moich szacunków, 0,5-1 mln zł rocznie co stanowi bardzo duży procent całego budżetu ZPP i nie chcesz się wobec innych członków zarządu z tego wytłumaczyć/rozliczyć co już jest w istocie podejrzane. Zatrudnienie Twojej żony w ZPP też jest poza moimi standardami – dodaje.

Źródło: Bizblog / Donald

REKLAMA