UJAWNIAMY! Kto naprawdę zarobił na koronawirusie? „Rządowe lockdowny były w ich interesie” [WIDEO]

Jeff Bezos oraz Mark Zuckerberg. / foto: Wikimedia, autor: DoD / flickr (kolaż)
REKLAMA

Kto zarobił na koronawirusie? Okazuje się, iż największe środki trafiają do najbogatszych, ale nie w wyniku dobrowolnych rynkowych transakcji, a w wyniku rządowych decyzji. Tak właśnie wygląda korporacjonizm, który wiele osób mylnie utożsamia z kapitalizmem.

Na pytanie kto i jak zarabia podczas pandemii odpowiedzi szukał dr Tomasz Sommer, redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”. – Skoro Stany Zjednoczone wyrzuciły już 1,7 biliona dolarów to gdzieś te pieniądze popłynęły – zaczął Sommer.

Kto zarobił na pandemii?

Powołując się na CNBC dr Sommer wskazał, że jeszcze pod koniec maja miliarderzy na świecie zarobili w trakcie pandemii 434 mld dolarów. Wśród nich na dwa pierwsze miejsca wybili się Jeff Bezos i Mark Zuckerberg, czyli szefowie odpowiednio Amazona i Facebooka.

REKLAMA

Dlaczego oni na tym aż tak bardzo zarobili? Pan Bezos zarobił aż 34,6 mld dolarów, a pan Zuckerberg 25 mld dolarów. Wynika to z tego, że oni zajmują się działalnością internetową, handlem w Internecie. W momencie kiedy zamknięto możliwość handlu zwykłego ludzie zaczęli kupować w Internecie.

Można zatem powiedzieć, że te wszystkie (rządowe – red.) lockdowny były w interesie pana Bezosa, pana Zuckerberga, bo miliony punktów sprzedaży się zamknęły i cały ruch trafił w ręce tych panów. Ta pandemia to jest dla nich interes życia – wskazywał Tomasz Sommer.

Korporacje marzą, żeby to się nigdy nie skończyło

Głównym beneficjentem koronawirusa są firmy, które robią biznesy w Internecie – dodawał i wskazał, że trzecią firmą obok Amazona i Facebook, która wyraźnie zarobiła jest Google. Sommer podkreślił także, że właściciele owych firm jednocześnie rzekomo angażują się w walkę z koronawirusem, jednak przekazując znacznie mniejsze kwoty rzędu 10-15 mln dolarów np. na wynalezienie szczepionki.

W sierpniu zarobek największych korporacji na koronawirusie wyniósł w USA już ponad 637 miliardów, czyli ponad 1/3 wydanych przez rząd środków „stymulacyjnych”. – Jeżeli tak dalej pójdzie, to zaraz się okaże, że wszyscy miliarderzy zarobili okrągły bilion i nigdy by takich zysków nie mieli, gdyby nie ten koronawirus. Wydaje się, że tak naprawdę marzą o tym, żeby to się nigdy nie skończyło – mówił Sommer.

Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” wskazał na kolejne rządowe rozwiązanie, które jest stosowane w różnym wymiarze w różnych krajach, czyli przepisy sanitarne po pandemii. One również odpychają wielu klientów od dokonywania zakupów w formie tradycyjnej. Do takich zaliczamy np. zakładanie maseczek, mierzenie temperatur, czy nawet konieczność rejestrowania się przed zakupami czy wizytą w barze.

REKLAMA