W Wielkiej Brytanii znikają zgony na koronawirusa. Liczba śmiertelnych przypadków skurczyła się o ponad 5 tysięcy

Koronawirus - zdj. ilustracyjne. Źródło: Pixabay
Koronawirus - zdj. ilustracyjne. Źródło: Pixabay
REKLAMA

Brytyjczycy wymazali z oficjalnych statystyk, aż 5377 ofiar śmiertelnych Covid-19. To aż 11,5 proc. Wszystko przez to, że stosują obecnie inną metodologię i nagle zgonów zrobiło się mniej.

To, co dzieje się obecnie w Wielkiej Brytanii, pokazuje jak wiele rzeczy w tej epidemii może być umownych. Ot, choćby liczba zgonów spowodowanych śmiercionośnym wirusem. W Zjednoczonym Królestwie nagle zaczęła się ona kurczyć.

– Sposób, w jaki liczyliśmy w Anglii zgony u ludzi z Covid-19 został początkowo wybrany, aby uniknąć niedoszacowania zgonów spowodowanych przez wirusa we wczesnych stadiach pandemii. Nasza analiza długoterminowego wpływu infekcji pozwala nam teraz przejść na nowe metody – oświadczył John Newton z rządowej agencji Public Health England.

REKLAMA

Czyli wygląda to tak: przy użyciu jednej metodologii można kogoś uznać za zmarłego na Covid-19, a przy innej już nie. Ile zgonów można w ten sposób dodać lub wykreślić? Okazuje się, że sporo ponad 5 tysięcy! Na Wyspach liczbę śmiertelnych przypadków, już po ich ogłoszeniu, zmniejszono o 11,5 proc.

Brytyjczycy przeglądają zgony na koronawirusa od połowy lipca i odkrywają szokujące rzeczy. Jak choćby przypadek, w którym do ofiar Covid-19 zaliczano np. osobę z Anglii, która miała koronawirusa i go zwalczyła, ale kilka miesięcy później zginęła w wypadku samochodowym.

Źródło: PAP

REKLAMA