LGBT atakuje furgonetką! Bo nie chce widzieć prawdy o swoich poglądach

Foto: Instagram Krzysztof Gonciarz
Foto: Instagram Krzysztof Gonciarz
REKLAMA

Środowisko LGBT nienawidzi dzieci nienarodzonych i jest oburzone treściami na furgonetce fundacji pro-life. Na pomoc sodomitom ruszył najpopularniejszy youtuber Krzysztof Gonciarz.

Były dziennikarz, a obecnie podróżnik i youtuber, Krzysztof Gonciarz oświadczył, że zamierza pomóc środowisku LGBT w krzewieniu jego nienawistnego przekazu. Podróżnik twierdzi, że komunikaty na jeżdżącej po Warszawie furgonetce fundacji pro-life, mówiące w obronie życia… obrażają jego przyjaciół.

REKLAMA

Wśród różnych opinii na temat ostatnichwydarzeń wokół LGBT szczególnie triggeruje mnie taki ton na zimnego skurwysyna, "…

Opublikowany przez Krzysztofa Gonciarza Poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Dlatego Gonciarz wynajął furgonetkę i obkleił ją własnymi hasłami. Teraz zamierza jeździć nią za furgonetką fundacji pro-life.

– Nasza akcja to performans komediowy, ale celem jest oczywiście pozbycie się wiadomych furgonetek z ulic – twierdzi podróżnik, który chyba nie rozumie, że tak naprawdę walczy z wolnością słowa.

Na furgonetce Gonciarza są hasła: „Każdy może obkleić ciężarówkę i gadać z niej głupoty”, „Nie do wiary, że to jest legalne” i odesłanie na stronę stopciezarowkom.pl.

Na stronie tej pojawia się informacja: „Twoja ciężarówka jest niegrzeczna i gada głupoty? Znalazła plandekę w lesie i uważa się za autorytet moralny? Mamy na to kilka sposobów. (…) Nie słuchaj jej głupot”.

View this post on Instagram

Pomachajmy do siebie Warszawo

A post shared by Krzysztof Gonciarz (@kgonciarz) on

Z ciężarówki youtubera emitowane są apele w stylu: „Smyraj po brzuszku” czy „Ciężarówka przeciwko ciężarówce”.

Akcję wymyśliliśmy kilka dni temu. Zależało nam na zrobieniu czegoś, co rozbawi ludzi i zwróci uwagę na problem furgonetek anty-LGBT. Ale nie doleje oliwy do ognia. Nasza akcja to performans komediowy, ale celem jest oczywiście pozbycie się wiadomych furgonetek z ulic Warszawy – wskazuje Gonciarz i wyjaśnia, że akcja ma potrwać co najmniej dwa dni.

Źródło: GW

REKLAMA