Szokująca zmiana prawa wg PiS. Będzie można ZABIĆ za brak maseczki

Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Najnowszy pomysł Prawa i Sprawiedliwości zakłada, że można naruszyć „obowiązki służbowe”, a nawet „obowiązujące przepisy”, jeśli będzie to służyło „przeciwdziałaniu Covid-19”.

„Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione” – brzmi jeden z punktów ustawy, który trafi pod obrady Sejmu.

Co ciekawe, przepis ten ma mieć również moc wsteczną. W kuluarach sejmu słychać, że nie wszyscy politycy obozu rządzącego są zadowoleni z tych kompromitujących zapisów, lecz póki co nikt nie sprzeciwił się wierchuszce PiS. I prawdopodobnie ustawę poprą, choć oczywiście cieszyć się nie będą.

REKLAMA

Mecenas Jacek Wilk uważa, że władza „zamula system prawny takimi oto potworkami, dzięki którym każde łajdactwo będzie można usprawiedliwić ‚przeciwdziałaniem COVID19′”.

Z kolei doktor nauk prawnych Mikołaj Małecki wskazuje, że tak skonstruowany zapis sprawia, że można np. legalnie zabić osobę bez maseczki.

„Wg projektu można zabijać osoby bez maseczki. To naruszenie przepisów – zakazu zabijania, ale w interesie społecznym – dalsze ryzyko zakażania; w celu przeciwdziałania covid-19 – spełnione; bez naruszenia przepisów zabójstwo byłoby niemożliwe – spełnione. Brak przestępstwa” – pisze dr Małecki.

To oczywiście skrajna sytuacja. Niemniej, jeśli przepis wejdzie w życie, to niewątpliwie wielu prawników powołując się na ten zapis będzie bronić pospolitych przestępców w innych sytuacjach. A nos podpowiada nam, że chodzi przede wszystkim o obronę klasy politycznej, która podczas koronawirusa różne fikołki nawywijała.

 

REKLAMA