100-lecie Bitwy Warszawskiej. Prawdziwa historia „cudu nad Wisłą”

Do broni! Bij bolszewika! Plakaty z okresu Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Źródło: wikimedia
Do broni! Bij bolszewika! Plakaty z okresu Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Źródło: wikimedia
REKLAMA

100 lat temu, 15 sierpnia 1920 r., na przedpolach Warszawy zatrzymano pochód Armii Czerwonej. Polskie zwycięstwo i błyskotliwa kontrofensywa przeszły do historii jako jedna z najważniejszych batalii w dziejach Europy.

Celem bolszewickiego marszu na zachód nie był wyłącznie podbój odrodzonej Polski, ale przeniesienie rewolucji sowieckiej na zachód Europy. Walki polsko-bolszewickie toczyły się od końca roku 1918. W 1919 r. wojna toczyła się na Białorusi. Jednocześnie podejmowano rozmowy pokojowe, które dla bolszewików były zasłoną dymną do przygotowań do wielkiej inwazji.

15.08.1920 Warszawska bitwa zwana cudem nad Wisłą

Zwycięska bitwa warszawska z bolszewikami i polska kontrofensywa, która zaczęła się tego dnia, jest dobrze znana. To jedna z 2 najważniejszych bitew w polskiej historii, w tym sensie, że porażka w tej bitwie zasadniczo zmieniłaby naszą historię. Kto zna epokę stalinizmu, doskonale wie, co by Polska przeszła.

REKLAMA

Warto podkreślić, że polskie zwycięstwo ocaliło kilka państw. Upadek Polski przesądziłby o losie Estonii, Łotwy i Litwy, nie w 1940 r., ale w 1920 r. Nie wiadomo co by stało się z Niemcami. Plan Lenina i bolszewickich liderów zakładał podbój Niemiec, gdzie istniał ogromny potencjał rewolucyjny i dobrze przygotowane komunistyczne jaczejki.

Odparcie bolszewików spod Warszawy dało Niemcom czas na umocnienie się. Kiedy komuniści rozpoczęli swoją rewolucję w Hamburgu w 1923 r., Republika Weimarska na tyle już okrzepła, że bez trudu dano sobie radę z komunistyczną awanturą.

Warto dodać, że gdy ważył się los Polski, to kilku naszych sąsiadów wyraźnie grało na upadek Polski. Litwa, będąca w konflikcie z Polską, w tajnej umowie z bolszewicką Rosją zgodziła się na przemarsz jej wojsk idących w kierunku centralnej Polski. Wolne miasto Gdańsk, którego władze stanowili Niemcy, nie zgadzało się na transport broni dla Polski z Europy Zachodniej, a Czechosłowacja nie przepuściła dostaw broni do Polski z Francji. Realnie pomogli nam jedynie Węgrzy.

Bitwa Warszawska dzień po dniu

Bitwa Warszawska rozegrana została zgodnie z planem operacyjnym, który opracowali szef sztabu generalnego gen. Tadeusz Rozwadowski, płk Tadeusz Piskor i kpt. Bronisław Regulski. Operacja składała się z trzech skoordynowanych, choć oddzielonych faz. Kluczem do jej powodzenia miała być obrona przedmościa warszawskiego, czyli wschodnich granic stolicy. Północnego odcinka frontu wzdłuż linii Wisły miała strzec 5 Armia gen. Władysława Sikorskiego. Na południu, znad rzeki Wieprz, uderzenia na słabe siły tzw. Grupy Mozyrskiej miały dokonać oddziały pod dowództwem Piłsudskiego.

Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia. Polskie siły na przedmościu warszawskim liczyły ok. 50 tys. żołnierzy. Głównym ogniskiem walk o przedpole stolicy stał się Radzymin, który kilka razy przechodził z rąk do rąk. Ostatecznie polscy żołnierze pomimo utraty pierwszej linii umocnień i z wielkimi stratami utrzymali Radzymin i inne miejscowości, odrzucając nieprzyjaciela daleko od swoich pozycji. Ciężkie boje toczyły się również pod pobliskim Ossowem. 14 sierpnia oddziały sowieckie znalazły się 13 km od granic Warszawy. Tego dnia pod Ossowem, podczas udzielania ostatniej posługi rannemu żołnierzowi, zginął kapelan warszawskich ochotników, ks. Ignacy Skorupka.

W obliczu możliwości załamania się obrony na przedmościu warszawskim działania zaczepne na linii Wkry wcześniej, niż planowano, podjęła 5. Armia gen. Władysława Sikorskiego. Jednym z ważnych fragmentów Bitwy Warszawskiej było zdobycie 15 sierpnia sztabu 4. Armii sowieckiej w Ciechanowie, a wraz z nim jednej z radiostacji, służących bolszewikom do utrzymywania łączności z dowództwem w Mińsku. Szybko podjęto decyzję o przestrojeniu polskiego nadajnika na częstotliwość sowiecką i rozpoczęciu zagłuszaniu nadajników wroga, dzięki czemu druga z sowieckich radiostacji nie mogła odebrać rozkazów.

Faza obronna Bitwy Warszawskiej trwała do 16 sierpnia. Dopiero tego dnia stało się jasne, że w obliczu utrzymania obrony na przedmościu uderzenie na Grupę Mozyrską ma sens. Grupa manewrowa, w której skład wchodziło pięć dywizji piechoty i brygada kawalerii, przełamała bardzo słabą obronę bolszewicką, a następnie zaatakowała tyły wojsk bolszewickich nacierających na Warszawę. W tym czasie 5. Armia gen. Sikorskiego wiążąc przeważające siły sowieckie nacierające na nią z zachodu, przeszła do natarcia na wschód Mazowsza. 21 sierpnia rozpoczęła się decydująca faza działań pościgowych.

Podobnie 5. Armia polska przesunęła się w kierunku Mławy. Pozbawiona łączności IV Armia bolszewicka nie wiedząc o klęsce pod Warszawą, zgodnie z wytycznymi atakowała Włocławek – zamykając sobie w ten sposób drogę odwrotu. W tej sytuacji jedynym wyjściem dla oddziałów sowieckich było przekroczenie granicy Prus Wschodnich, co też zrobiły 24 sierpnia. Tam część z nich została internowana. Część oddziałów sowieckich przez Litwę dotarła na Białoruś. 25 sierpnia polskie oddziały doszły do granicy pruskiej, kończąc tym samym pościg.

Źródło: PAP/czasnahistorie.pl

REKLAMA