Gorąco w Sejmie. Grzegorz Braun kontra Terlecki. „Nie wolno robić wariata tutaj z byle kogo” [VIDEO]

Braun
Grzegorz Braun (Konfederacja) w Sejmie. / foto: PAP
REKLAMA

Podczas wczorajszego posiedzenia Sejmu głos z mównicy zabrał Grzegorz Braun. Polityk Konfederacji próbował wyrazić swój sprzeciw wobec taktyki, jaką rząd przyjął w walce z koronawirusem. Pomiędzy Grzegorzem Braunem a marszałkiem Ryszardem Terleckim doszło do ostrej wymiany zdań.

Czas najwyższy, zamiast występować z kolejnymi akcjami ratunkowymi, czas najwyższy przestać niszczyć, przeszkadzać. Czas najwyższy przestać rujnować Polskę, jednocześnie wprowadzając atmosferę strachu – mówił Braun. Po tych słowach Terlecki wyłączył mikrofon posłowi Konfederacji.

Czas przestać gwałcić prawa obywatelskie (…) czas przestać rujnować polską gospodarkę – dało się słyszeć urywki wypowiedzi polityka Konfederacji przy wyłączonym mikrofonie.

REKLAMA

– Koniec panie pośle, już pan się wypowiedział. Teraz pytanie czy pan sprzeciwia się pięciominutowym wystąpieniom czy w ogóle przyspieszeniu… – mówił Terlecki.

Ja popieram 105-minutowe wystąpienia – odrzekł już sali Grzegorz Braun.

– Nie ma sprzeciwu. Jest sprzeciw. No to głosujemy, trudno. Pan poseł nie wie, do czego zgłasza sprzeciw, ale zgłasza sprzeciw na wszelki wypadek (…) Nikt tego nie wie, pan poseł też nie wie – kpił rozbawiony marszałek Sejmu.

Poseł Konfederacji nie pozwolił sobie jednak na takie traktowanie. Wstał ze swojego miejsca i postanowił ponownie zabrać głos z mównicy.

– Ale już panie pośle, już słyszeliśmy – mówił Terlecki.

Ad vocem. Nie wolno robić wariata tutaj z byle kogo, ponieważ ma pan mikrofon. Więc bardzo proszę. Ad vocem – mówił Braun.

Terlecki nie dał jednak sposobności politykowi Konfederacji do wyrażenia sprzeciwu wobec kontynuowania dotychczasowej polityki rządu w kwestii koronawirusa.

Źródło: YouTube

REKLAMA