Senator opozycji krytykuje KO. Zapowiada, że nie zagłosuje za podwyżkami dla polityków

Jacek Bury
Jacek Bury. Fot. PAP
REKLAMA

Senator Jacek Bury nie poprze podwyżek uposażenia dla parlamentarzystów i ministrów. „Każdy, kto podniesie rękę za podwyżkami, splunie w twarz obywatelom i swoim wyborcom” stwierdził Bury.

Jacek Bury to senator, który wspierał protestujących w trakcie strajku przedsiębiorców. Teraz nie kryje oburzenia faktem, że jego koledzy zagłosowali za podwyżkami dla polityków.

– Sejm nie uszanował ludzi pracy, którzy muszą ponosić konsekwencje kryzysu, tracąc pracę. Każdy, kto podniesie rękę za podwyżkami, splunie w twarz obywatelom i swoim wyborcom – napisał senator Jacek Bury.

REKLAMA

– W poniedziałek Senat będzie miał okazje zachować twarz ws. podwyżek. Teraz wszystko zależy od przyzwoitości senatorów i nie mówię tu o przedstawicielach PiS, bo oni jej nie mają – dodał Bury.

Zdaniem senatora polityka powinna być służbą dla obywateli, a nie okazją do robienia kariery czy polepszenia swojego statusu materialnego. Bury domaga się, aby rządząca w Senacie opozycja zablokowała podwyżki.

– Nie dziwi mnie hipokryzja PiS, bo kiedy był okres wyborczy obniżała wynagrodzenia, a dziś, kiedy mamy przed sobą 3 lata bez wyborów, po cichu proponuje się gigantyczne podwyżki. Kolejne oszustwo i hipokryzja władzy! Nie chcę, żeby taką samą drogą poszła opozycja – zaapelował.

Bury zapowiedział, że złamie dyscyplinę klubową i nie poprze podwyżek. – Od początku umawialiśmy się na politykę rozsądku, a nie pazerność – stwierdził.

W Sejmie tylko posłowie Konfederacji byli przeciwni podwyżce.

Na opozycji, która głosowała za projektem PiS, suchej nitki nie zostawił Donald Tusk i jego adwokat Roman Giertych.

– Koryto plus. Donald Tusk napisał dzisiaj, że opozycja, która zgadza się na podwyżki dla władzy w czas takiego kryzysu jest zbędna. Zgadzam się z nim. Ogromne procentowo podwyżki wynagrodzeń oraz jeszcze większy wzrost subwencji dla partii politycznych, w tym największy wzrost dla PiS, przegłosowane wspólnie przez PiS i opozycję (za wyjątkiem Konfederacji) jest działaniem właściwie kończącym wiarygodność przywództwa opozycyjnego w Polsce – napisał mec. Giertych.

– Jak obserwuję politykę 30 lat, to większego błędu nie widziałem. Nawet wyjazd na Maderę pana Petru miał mniejszy wpływ na rzeczywistość, niż będzie miało to głosowanie – dodał adwokat.

Źródło: WP

REKLAMA