Biali i żółci studenci mają znacznie mniejsze szanse, żeby dostać się do Yale. Według uczelni to nie rasizm, tylko „różnorodność”

Yale/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Prestiżowy Uniwersytet Yale w New Heaven w stanie Connecticut stosował systemową dyskryminację na tle rasowym. Jednak wbrew powszechnej narracji aktywistów Black Lives Matter, to czarnoskórzy byli chętniej przyjmowani. Utrudniano natomiast akces białym i żółtym.

Takie wnioski wyciągnął Departament Sprawiedliwości USA po dwóch latach śledztwa. Postępowanie wszczęto po tym, jak biali i żółci studenci wysyłali skargi do resortu, twierdząc że bez żadnej podstawy odmawiano im przyjęcia na uczelnię.

Z ustaleń śledztwa wynika, że kandydaci o innym niż czarny kolorze skóry mieli zaledwie od 10 do 25 proc. szans na dostanie się na Uniwersytet Yale, przy podobnym poziomie rekrutacyjnym. Segregacja rasowa miała być celowym zabiegiem ze strony uczelni, po to, by osiągnąć równe proporcje studentów białych, żółtych i czarnych.

REKLAMA

Yale twierdzi jednak, że zarzuty są bezpodstawne, pochopne i bezwartościowe, a uczelnia nigdy nie dyskryminowała kandydatów. Jednak władze uniwersytetu przyznały, że rekrutując studentów zwracają uwagę nie tylko na osiągnięcia naukowe, lecz także na „prawdopodobieństwo, że wniosą coś do społeczności Yale i do świata”. Co więcej, placówka podkreśliła, że jest dumna z „różnorodności” swoich studentów.

Sprawa jest o tyle bulwersująca, że Yale – mimo że jest prywatną placówką – dostaje co roku wielomilionowe finasowanie z funduszy federalnych.

Yale jest jedną z najlepszych uczelni na świecie. W tzw. rankingu szanghajskim regularnie widnieje w pierwszej dwudziestce. Obecnie plasuje się na 11. pozycji wśród najlepszych uniwersytetów na świecie.

Nie jest to pierwszy taki przypadek. W 2014 roku podobne zarzuty wysunięto przeciwko Uniwersytetowi Harvarda. Wówczas zarzucano uczelni, że dyskryminuje żółtych studentów, a faworyzuje czarnych i latynoskich. Sprawa zakończyła się wygraną Uniwersytetu Harvarda w sądzie, który orzekł, że nie było „celowej dyskryminacji” żółtych.

Źródła: nytimes.com/nbcnews.com

REKLAMA