Kontrowersyjna „fontanna” w Nantes, czyli „sikająca kobieta”, oblana w nocy farbą

Instalacja feministyczna w Nantes. Fot. Twitter
Instalacja feministyczna w Nantes. Fot. Twitter
REKLAMA

W nocy z czwartku na piątek 14 sierpnia ustawiona w Nantes na Place Royale, „Fontanna” artystki Elsy Sahal została pomazana zieloną farbą. Merostwo natychmiast przystąpiło do naprawiania „dzieła”.

Na jego temat już pisaliśmy. Dziwna „rzeźba” Elsy Sahal inspiruje się niewielkim brukselskim pomnikiem Manneken-Pis. Tym razem to wersje „feministyczna”. 8 sierpnia pojawiła się na Place Royale w Nantes jako „instalacji artystyczna”.

Sztuka nowoczesna wg feministek. Sikająca… pół-kobieta?

REKLAMA

Różowa, emaliowana rzeźba z piaskowca ma wysokość trzech metrów. Sikający w chłopiec w Brukseli zaledwie 55 cm. O różnicach estetycznych wspominać nie warto. Dziwne dowartościowywanie kobiet, czyli feministyczna wersja fontanny ze stolicy Belgii, „sika”… „ekologicznie”.

Fontanna to „dzieło” Elsy Sahal, która mówi, że to „hołd złożony triumfalnej postaci kobiecości” i feministyczna odpowiedź na Manneken-pis w Brukseli. Jednak zaledwie tydzień po uruchomieniu tej fontanny, nantejczycy mają jej wyraźnie dość. Rzeźbę obrzucono workami z zieloną farbą.

Aymeric Seassau, asystent ds. kultury w urzędzie miasta Nantes, wyraził swoje oburzenie. Dyrektor artystyczny imprezy „Voyage à Nantes” Jean Blaise, której fontanna jest częścią, dodał, że jest „smutny, ale nie zdziwiony”, bo „spodziewaliśmy się problemów”. Wskazuje to, że taka instalacja jest celowym prowokowaniem ludzi, a organizatorzy mają tego świadomość.

 

REKLAMA