Borys Budka zmiennym jest. Już nie chce podwyżek. Prosi senatorów, by odrzucili ustawę, którą poparł POPiS

Koalicjanci i członkowie PO domagają się dymisji Borysa Budka. Zdjęcie: PAP/Piotr Polak
Borys Budka. Zdjęcie: PAP/Piotr Polak
REKLAMA

Niedawno Sejm głosami PO, PiS, Lewicy i PSL przyznał podwyżki klasie politycznej. Przeciw była Konfederacja. Teraz, po fakcie, szef Platformy zmienia zdanie.

Trochę zajęło Borysowi Budce i politykom PO zrozumienie, że to źle wygląda, gdy wespół z PiS przyznają sobie podwyżki w czasie kryzysu. Teraz jednak twierdzą, że zmienili zdanie.

– Te rozwiązania nie spodobały się opinii publicznej – mówił Budka. – Polacy powiedzieli wyraźnie, że to nie czas i pora, by tę kwestię w tej chwili regulować – dodał.

REKLAMA

Szef Platformy ma nadzieję, że senatorowie odrzucą pomysł, który Platforma poparła w Sejmie.

– Wsłuchiwałem się w głos osób, które wyrażały swoje negatywne opinie. Dziś rekomenduję senatorom odrzucenie ustawy w całości – oznajmił.

Dali się złapać na chciwość, bo głosowano za szybko?

Według Budki głosowanie „za” było błędem, a posłowie zrobili to, bo ustawa była procedowana w ekspresowym tempie.

– Od lidera wymaga się refleksji, wsłuchując się w głos obywateli rekomenduję takie rozwiązania senatorom. Wierzę, że wspólne rozmowy z koalicjantami doprowadzą do takiej decyzji – stwierdził.

Źródło: Onet.pl

REKLAMA