Kiedy, oficjalnie, skończy się pandemia koronawirusa? To pytanie zadaje sobie cały świat. Firma Exmetrix prognozuje, jak będą wyglądać kolejne tygodnie w Polsce.
Eksperci z tej firmy mają częściowo dobre wiadomości. Jak wskazują, w ostatnich dniach liczba testów potrzebnych do wykrycia jednego zakażenia koronawirusem wzrosła z 19 do 48.
Ale reestymowany model dla całej Polski nadal sugeruje liniowy wzrost zakażeń. Sytuacja, wg ich modeli statystyczno-matematycznych, ma się ustabilizować 23 sierpnia, ale na dość wysokim poziomie. Do tego czasu należy spodziewać się ok. 600 zakażeń dziennie.
– Niestety, w zaistniałych okolicznościach, ograniczanie dziennych przyrostów przebiega znacznie wolniej niż wcześniej można było oczekiwać, a cały proces jest rozciągnięty w czasie. Notujemy w sumie dość stabilna liczbę dziennych zakażeń, jednak na stosunkowo wysokim poziomie – zauważają eksperci z Exmetrix.
Przewidują także, że po chwilowym wyhamowaniu, wzrost zakażeń będziemy obserwować w drugiej połowie września. Głównie przez to, że dzieci wrócą do szkół.
Kolejna fala spodziewana jest w październiku i listopadzie. Głównie przez to, że zaczyna się sezon na grypę, a nasze organizmy są wówczas znacznie osłabione. To łatwy cel dla wirusów, w tym także wirusa SARS-CoV-2.
Czy to oznacza kolejne restrykcje, obostrzenia, nakazy i zakazy, zwiększoną liczbę tzw. „czerwonych stref„? Nie można tego wykluczyć. Rządzący pokazali niejednokrotnie, że takie zakusy mają. Społeczeństwo jest jednak na granicy wytrzymałości, a i gospodarka, która zanotowała w II kwartale potężny spadek, mogłaby drugiego lockdownu nie wytrzymać.
