Poczta Polska w tarapatach. Przychody niskie, a koszty pracy najwyższe

Poczta Polska, wysyłka listów.
Poczta Polska - zdj. ilustracyjne. (Fot. Grzegorz Momot/PAP)
REKLAMA

Popyt na tradycyjną korespondencję skurczył się w Polsce w niespotykanym dotąd tempie, ale koszty pracy listonoszy pozostają najwyższe w Europie – pisze „Rzeczpospolita”.

Jak pisze gazeta, filar przychodów Poczty Polskiej właśnie runął. Zarządzający pocztą są zdziwienie, w jak szybkim tempie spada zapotrzebowanie na wysyłkę tradycyjnych listów.

„Przez gigantyczne spadki na rynku listów wyniki wypracowywane przez spółkę w 2020 r. nie mogą napawać optymizmem. Tradycyjna korespondencja stanowi ponad 60 proc. wpływów Poczty Polskiej. Tymczasem to źródło wysycha i to szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać” – podkreśla „Rzeczpospolita”.

REKLAMA

Przed pandemią eksperci przewidywali w br. 10-proc. spadki, jednak przez epidemię koronawirusa i lockdown popyt skurczył się o ponad jedną czwartą.

„Taki rekord odnotowano w marcu (26 proc.). W maju ujemna dynamika spowolniła, ale i tak sięgnęła 18 proc. Biorąc pod uwagę, że od 2007 r. rynek ten w naszym kraju zmalał już o ponad 30 proc., można mówić o kryzysie” – czytamy.

Najwyższe koszty pracy w UE

Gazeta przytacza statystyki, które pokazują, że w latach 2013–2016 rynek listów w Polsce zmniejszał się w tempie 7 proc. rocznie (podczas gdy na innych europejskich rynkach o 4 proc.), a w okresie 2017–2018 – o ok. 9 proc. (7 proc. za granicą).

W artykule podkreślono, że pandemia uderzyła w pocztowców we wszystkich krajach, ale nad Wisłą cios okazał się szczególnie bolesny. Jak wskazano, Poczta Polska od kilku lat należała bowiem do operatorów o najwyższym poziomie tzw. e-substytucji (proces zastępowania listów e-mailami).

„PP tłumaczy, że spadek w listach jest m.in. skutkiem 'zmian technologicznych, z których dobrodziejstw korzystają zarówno klienci biznesowi, jak i klienci indywidualni’, a ów trend dodatkowo przyspieszył stan epidemii. Ale problem w tym, że to niejedyny kłopot firmy w tym kluczowym segmencie działalności. Wiele do życzenia pozostawiają bowiem wskaźniki efektywności rodzimych listonoszy. Wystarczy powiedzieć, że ich koszty pracy są najwyższe w Europie i – wbrew unijnym trendom – od lat się nie zmniejszają” – pisze „Rz”.

REKLAMA