Zamieszanie na marszu anty-LGBT. Prowokator w tłumie?

Foto: Twitter Auschwitz Memorial
Foto: Twitter Auschwitz Memorial
REKLAMA

W Katowicach odbył się marsz przeciwników ideologii LGBT. Jednak wśród demonstrantów pojawił się podejrzany mężczyzna, który zaczął wykonywać hitlerowski gest pozdrowienia.

Środowiska narodowe i konserwatywne wzięły udział w marszu Anty-LGBT w Katowicach. Marsz odbył się w piątek 21 sierpnia.

Demonstranci przeszli z Placu Kwiatowego na plac przed dworcem PKP. Przeciwnicy LGBT skandowali „szkoły wolne od zboczeńców” czy „Śląsk jest wolny od lewactwa”.

REKLAMA

Przedstawiciel Ruchu Narodowego biorący udział w manifestacji podkreślał, że organizacje prawicowe są prześladowane, w przeciwieństwie do drugiej strony. Apelował też, aby odciąć pochodzące z zagranicy finansowanie dla fundacji i stowarzyszeń propagujących ideologię LGBT.

Na demonstrację przybyły całe rodziny. Były matki z dziećmi, które nie zgadzają się na oswajanie ich z ideologią LGBT.

Marsz był odpowiedzią na demonstrację „solidarności z osobami LGBTQ”. Ta odbyła się na Rynku w Katowicach.

https://www.facebook.com/watch/?v=999670570485831&extid=eVoIPvp3YoytP17i

Część obserwujących wskazała, że na marszu przeciwników LGBT mogli znaleźć się prowokatorzy. Największe oburzenie wywołał rzekomy „Prawdziwy Polak”, który zaczął wykonywać nazistowskie pozdrowienie.

To wykorzystali zwolennicy ideologii LGBT.

Źródło: Dziennik Zachodni

REKLAMA