Patrole maseczkowe zawitały do centr handlowych. Policja sprawdza, czy klienci stosują się do rządowych nakazów.
Portal „Wirtualna Polska” alarmuje, że policja ruszyła z kontrolami w centrach handlowych. Dla klientów, którzy poruszają się bez założonych maseczek, nie mają litości.
Kontrole odbywają się m.in. w największych galeriach handlowych w Warszawie. Jednym z nieszczęśliwców był mężczyzna, którego policja złapała na schodach ruchomych, bo wychodząc ze sklepu zapomniał założyć maseczkę.
– Musiałem odebrać garnitur po poprawkach. Właśnie wyszedłem ze sklepu, maseczkę miałem w tylnej kieszeni spodni i w pośpiechu zapomniałem jej założyć – relacjonuje pan Paweł. – Zjeżdżam schodami i słyszę nagle: „Dzień dobry, policja, dlaczego nie ma pan maseczki?”– opisuje klient Złotych Tarasów.
Mimo, że mężczyzna tłumaczył, że maseczkę ma, tylko zapomniał wyjąć z tylnej kieszeni spodni, policjanci pozostali niewzruszeni. Stróżowie prawa wysłali dane pana Pawła do sanepidu.
– Policjant ostrzegał, że w wyjątkowych sytuacjach jeszcze pouczają, ale zaczynają dawać mandaty. I że teraz będzie dużo więcej takich kontroli – powiedział portalowi pan Paweł, dodając, że równolegle drugi policjant zatrzymał kobietę, która również była w galerii bez maseczki.
– Będziemy analizować zachowanie obywateli w przestrzeni zamkniętej, wszędzie tam, gdzie obowiązują maseczki i dystansowanie, będziemy sprawdzać, czy pamiętamy o tym. Pewnie posypią się mandaty. Mam jednak nadzieję, że będziemy zachowywać się ostrożnie – zapowiedział Główny Inspektor Sanitarny, prof. Jarosław Pinkas.
Resort Zdrowia już kilka tygodni temu zapowiedział, że zabierze się za klientów bez maseczek w sklepach. O nieobsługiwanie ich apelował były minister zdrowia Łukasz Szumowski, jak i jego zastępca Janusz Cieszyński.
Źródło: WP