„Zwycięstwo w Lidze Mistrzów dedykuję tacie”. Robert Lewandowski na co dzień i od święta [FOTO/WIDEO]

Tak Robert Lewandowski świętował zwycięstwo Baternu Monachium w finale Ligi Mistrzów. Foto: Instagram
Tak Robert Lewandowski świętował zwycięstwo Baternu Monachium w finale Ligi Mistrzów. Foto: Instagram
REKLAMA

Robert Lewandowski, który w piątek skończył 32 lata, dwa dni później sprawił sobie wspaniały urodzinowy prezent. Polak wygrał z Bayernem Monachium Ligę Mistrzów. Triumf w tych rozgrywkach był jego największym, sportowym marzeniem. Lewandowski, z 15 golami na koncie, został też królem strzelców Champions League.

Bardzo ciężko pracowaliśmy na ten sukces. Przeszliśmy do historii nie tylko ze względu na triumf w finale, ale też z uwagi na to, iż wygraliśmy wszystkie mecze w LM w tym sezonie. Jestem dumny z tej drużyny. Z tego, jak graliśmy i jaki futbol pokazywaliśmy – powiedział polski napastnik po wygranej 1:0 z Paris Saint-Germain w finale, ktory został rozegrany w Lizbonie.

Wprawdzie w decydującym spotkaniu polski napastnik nie zdobył bramki, wcześniej jednak strzelił 15 goli, co pozwoliło Bawarczykom dotrzeć do niedzielnego finału.

REKLAMA

Najwięcej trafień w jednej edycji LM – siedemnaście – w sezonie 2013/14 uzyskał Portugalczyk Cristiano Ronaldo.

Najlepszy na świecie

Robert jest dla mnie najlepszym środkowym napastnikiem na świecie i od lat filarem naszego zespołu – mówił już rok temu szef klubu z Monachium Karl-Heinz Rummenigge. Lewandowski w sierpniu 2019 przedłużył umowę z Bayernem Monachium do 2023 roku.

Po roku od tamtego wydarzenia chyba nikt w Monachium nie ma wątpliwości, że warto było znów postawić na polskiego napastnika.

Mimo ukończenia 32 lat Lewandowski, znany z bardzo zdrowego stylu życia, utrzymuje świetną formę fizyczną. Na jego dyspozycję większego wpływu nie miałą kontuzja kości piszczelowej, właściwie pierwsza taka w karierze, której doznał pod koniec lutego, co miało oznaczać miesięczną przerwę w występach.

W tym czasie, z powodu koronawirusa, wstrzymano jednak niemal wszystkie rozgrywki piłkarskie na świecie, więc Lewandowski nie stracił zbyt wielu meczów (tylko dwa w Bundeslidze).

W czasie przymusowej przerwy spowodowanej pandemią trenował – podobnie jak inni gracze Bayernu – bardzo ciężko, co zaprocentowało po powrocie na boiska. W decydującym etapie rozgrywek LM, przeniesionych do Lizbony w formie miniturnieju, Bawarczycy sprawiali najlepsze wrażenie pod względem siły i kondycji.

Wszystko na swoim miejscu

Kariera urodzonego 21 sierpnia 1988 roku w Warszawie Lewandowskiego od początku układała się niemal wzorcowo – na boisku i poza nim. Najpierw, w 2007 roku, został królem strzelców polskiej trzeciej ligi, rok później podobny tytuł zdobył na zapleczu ekstraklasy (oba w barwach Znicza Pruszków), a w 2010 roku – już jako piłkarz Lecha Poznań – uczciwie zapracował na miano króla strzelców ekstraklasy.

W styczniu 2009 roku Lewandowski został uznany przez brytyjski „Times” za jednego z 50 najbardziej obiecujących graczy świata poniżej 23 lat. Szybko udowodnił, że wybór był nieprzypadkowy, a z każdym kolejnym sezonem wspinał się w hierarchii najlepszych piłkarzy globu. Napastnik, który w 2006 roku kosztował Znicz pięć tysięcy złotych (wcześniej grał w rezerwach Legii), w czerwcu 2010 roku przeszedł z Lecha Poznań do Borussii Dortmund za 4,5 mln euro. Wtedy wydawało się, że „Kolejorz” zrobił świetny interes, ale szybko okazało się, że jeszcze lepiej wyszli na tym Niemcy.

Z BVB wywalczył dwa razy mistrzostwo kraju, raz Puchar Niemiec, tytuł najlepszego strzelca Bundesligi (2014), a w maju 2013 roku wystąpił w finale Ligi Mistrzów (porażka 1:2 na Wembley z… Bayernem).

Latem 2014 roku, na zasadzie wolnego transferu, przeszedł do Bayernu, gdzie kontynuował kolekcjonowanie trofeów. W monachijskim klubie sześciokrotnie zostawał mistrzem Niemiec, trzy razy wywalczył z tą drużyną Puchar Niemiec, a do tego wszystkiego dołożył cztery kolejne tytuły króla strzelców tamtejszej ekstraklasy, czyli Bundesligi (2016, 2018, 2019, 2020).

🏆 Bundesliga: 34 goals 🏆 DFB-Pokal: 6 goals🏆 Champions League: 15 goalsTop scorer in all three 🐐#MiaSanChampions #UCLFinal

Opublikowany przez FC Bayern München Niedziela, 23 sierpnia 2020

Na zawsze w Bayernie?

W minionym sezonie zdobył 34 bramki w niemieckiej ekstraklasie. Miał szansę zostać laureatem „Złotego Buta”, nagrody dla najlepszego strzelca piłkarskich lig w Europie, ale ostatecznie ten tytuł przypadł zawodnikowi Lazio Rzym – Ciro Immobile.

Przez kilka lat środowisko piłkarskie rozgrzewał temat ewentualnego transferu Lewandowskiego z Bayernu. Real Madryt, Paris Saint-Germain, Chelsea Londyn, Manchester United – takie kluby pojawiały się przy nazwisku kapitana reprezentacji Polski.

Bayern konsekwentnie jednak nie chciał puścić swojego najlepszego strzelca, podkreślając, że na rynku nie ma dostępnych piłkarzy tej klasy. W końcu temat ucichł, a ubiegłoroczne przedłużenie umowy z Bayernem potwierdziło, że polski napastnik być może pozostanie tam do schyłku swojej kariery.

„Napędza mnie to, że mogę pokazać się jako Polak”

Ojciec Lewandowskiego był judoką, grał również w piłkę nożną w Hutniku Warszawa. Mama była siatkarką w pierwszej lidze, w barwach AZS Warszawa.

Żona Anna, z którą ma dwie córeczki – trzyletnią Klarę i urodzoną w maju tego roku Laurę – z powodzeniem uprawiała karate, była reprezentantką Polski. Obecnie jest m.in. znaną trenerką fitness, specjalistką do spraw żywienia, promującą zdrowy i aktywny tryb życia.

Ten puchar dedykuję oczywiście rodzinie. Mojej żonie, moim dzieciom, ale też mojemu śp. tacie, który na pewno gdzieś cały czas na mnie patrzy i wierzył we mnie – wyznał ze łzami w oczach po niedzielnym finale Ligi Mistrzów Lewandowski. – Napędza mnie również to, że mogę pokazać się jako Polak, który osiąga sukcesy na europejskiej arenie – dodał z dumą.

Przez wielu ekspertów jest uznawany za napastnika kompletnego. Świetnie odnajduje się w polu karnym, jest doskonale wyszkolony technicznie, silny, bardzo dobrze gra głową i znakomicie wykonuje stałe fragmenty gry – rzuty karne i wolne.

Rekordzista Polski

W drużynie narodowej zadebiutował 10 września 2008 roku w wygranym 2:0 wyjazdowym spotkaniu eliminacji MŚ 2010 z San Marino. Jak w wielu innych inauguracyjnych występach, zdobył bramkę. Do tej pory koszulkę z orzełkiem założył 112 razy i strzelił 61 goli, co w obu przypadkach jest rekordem w historii reprezentacji Polski.

Od grudnia 2014 roku pełni funkcję kapitana biało-czerwonych. Półtora roku później dotarł z reprezentacją do ćwierćfinału mistrzostw Europy we Francji, choć na tym turnieju szczególnie nie błyszczał – zdobył jedną bramkę (w ćwierćfinale z Portugalią).

Wśród jego licznych rekordów zwracają uwagę dwa – najszybszy hat-trick w reprezentacji Polski (w ciągu czterech minut w meczu eliminacji ME 2016 z Gruzją w Warszawie), a także pięć goli w ciągu dziewięciu minut w ligowym spotkaniu z Wolfsburgiem we wrześniu 2015 roku.

Z dorobkiem 68 bramek w Lidze Mistrzów zajmuje czwarte miejsce wśród najlepszych strzelców tych rozgrywek. Ponadto jest m.in. najlepszym zagranicznym strzelcem w historii Bayernu. Zajął czwarte miejsce w plebiscycie Złota Piłka FIFA za 2015 rok, gdy był to jeszcze wspólny plebiscyt z magazynem „France Football”.

Wychowanek Varsovii w ogromnej mierze zapracował na swój bilet na mundial 2018 w Rosji. Z 16 golami został bowiem najlepszym strzelcem eliminacji mistrzostw świata w strefie europejskiej.

Turniej w Rosji okazał się jednak ogromnym rozczarowaniem. Polska zajęła ostatnie miejsce w grupie H, z kadrą rozstał się trener Adam Nawałka, a samego Lewandowskiego za jego występy w MŚ spotkała duża krytyka.

Nie da się ukryć, że wielkie turnieje z reprezentacją dotąd raczej mu nie służyły. Jedna bramka na Euro 2012, jedna również na Euro 2016 i żadnej w mistrzostwach świata 2018.

View this post on Instagram

NEVER STOP DREAMING🏆

A post shared by Robert Lewandowski (@_rl9) on

Nie tylko piłkarz, ale i inwestor

Od 23 sierpnia 2020 roku nikt mu już jednak nie wypomni, że jest wybitnym piłkarzem bez cennego trofeum na arenie międzynarodowej.

Triumf w Lidze Mistrzów od dawna był jednym z najważniejszych celów 32-letniego napastnika, który już w przeszłości apelował o wzmocnienie Bayernu. Teraz, pod wodzą chwalonego trenera Hansiego Flicka, a także dzięki golom Lewandowskiego, „drugiej młodości” Thomasa Muellera, fenomenalnym asystom Joshuy Kimmicha czy rozwijających się w błyskawicznie młodszym graczom Bayernu drużyna z Monachium dokonała tej sztuki.

Duże pieniądze przynosi Lewandowskiemu nie tylko gra w piłkę, ale również rozważne inwestowanie poza boiskiem. Piłkarz promuje produkty wielkich firm – pojawiał się w reklamach m.in. napojów gazowanych, maszynek do golenia, telefonów komórkowych, obuwia sportowego, telewizorów czy garniturów. W 2017 roku tygodnik „Newsweek” poinformował, że jego roczne wpływy z udziału w kampaniach reklamowych szacowane są na 10 milionów złotych.

Lewandowski jest też coraz prężniejszym biznesmenem. Działa m.in. na rynku nieruchomości, inwestuje w start-upy (nowe przedsiębiorstwa szukające modelu biznesowego, który zapewniłby im zyskowny rozwój), dom mediowy, a nawet restaurację na jeziorze w Giżycku.

Od lat udziela się również charytatywnie i wspiera różne inicjatywy społeczne. W 2014 roku został Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF.

Zasłużył na „Złotą Piłkę

Pandemia koronawirusa, a co się z tym wiąże mnóstwo zmian również w piłkarskim kalendarzu, sprawiła, że tygodnik „France Football” odwołał tradycyjny i prestiżowy plebiscyt, w którym najlepszy zawodnik otrzymuje „Złotą Piłkę”.

Jest jednak nadzieja, że zostaną ogłoszone wyniki w innym plebiscycie – Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. Prezydent FIFA Gianni Infantino, mimo odwołania tradycyjnej gali tej organizacji, chce dokonać wyboru Piłkarza Roku – tak wynika z informacji Karla-Heinza Rummenigge. Jeżeli do tego dojdzie, Lewandowski będzie bardzo poważnym kandydatem do zwycięstwa.

Na razie został piątym Polakiem, który wywalczył Puchar Europy. Wcześniej dokonali tego: Zbigniew Boniek z Juventusem Turyn (1985), Józef Młynarczyk z FC Porto (1987), Jerzy Dudek z Liverpoolem (2005) oraz Tomasz Kuszczak (2008), ale ten ostatni nie pojawił się na boisku w finale, oglądając z ławki rezerwowych wygraną Manchesteru United z Chelsea Londyn w rzutach karnych.

Tak Bayer Monachium, z Robertem Lewandowskim, świętował zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów:

Nothing compares to this moment right here 🏆🎉#MiaSanChampions #UCLFinal

Opublikowany przez FC Bayern München Niedziela, 23 sierpnia 2020

L̵o̵c̵k̵e̵r̵ ̵r̵o̵o̵m̵ party room 🥳🏆#MiaSanChampions #UCLFinal

Opublikowany przez FC Bayern München Niedziela, 23 sierpnia 2020

Winning smiles all round 😁🤳#MiaSanChampions #UCLFinal

Opublikowany przez FC Bayern München Niedziela, 23 sierpnia 2020

NCzas/PAP/JAM

REKLAMA