Algieria szykuje się do zmiany konstytucji

Algieria wybory protesty 2019 fot. Twitter
REKLAMA

1 listopada odbędzie się w Algierii referendum w sprawie nowej konstytucji. Prezydent Abdelmadjid Tebboune zobowiązał się do zmiany ustawy zasadniczej. Wybór daty nie jest przypadkowy, bo 1 listopada przypada rocznica rozpoczęcia algierskiej wojny o niepodległość.

Tebboune został wybrany na prezydenta 8 maja 2020 r. Duża część społeczeństwa jednak wybory bojkotowała. Prezydent podczas zaprzysiężenia obiecał jednak przedstawić Algierczykom wstępny projekt rewizji konstytucji. Ma to kończyć czasy rządów epoki zmarłego prezydenta Boutefliki.

Obecna wersja ustawy zasadniczej pochodzi z 2008 roku i była dostosowana właśnie do jego poprzednika Abdelaziza Boutefliki. Opozycja i ulica żądała od dawna zmiany „systemu”. Tebboune mówi obecnie o „nowej republice”.

REKLAMA

Od stycznia 2020 roku pracowała komisja ekspertów odpowiedzialna za przedstawienie propozycji zmian ustawy zasadniczej. Teraz jej projekt trafi pod referendum. Dokument zawiera 73 rekomendacje podzielone na 6 głównych obszarów, w tym „wzmocnienie podziału władzy”. Chodzi tu zwłaszcza o prerogatywy prezydenta, rządu i parlamentu. Dodatkowo większe uprawnienia ma otrzymać wymiar sprawiedliwości, zwłaszcza do walki z korupcją.

1 listopada to rocznica rozpoczęcia algierskiej wojny o niepodległość (1954-1962). Tego dnia odbędzie się nie tylko referendum, ale zaplanowano również inaugurację wielkiego meczetu w Algierze. Djamaa El-Djazair będzie trzecim co do wielkości meczetem na świecie.

Opozycja krytykuje zarówno koszty poniesione przy budowie meczetu, jak i wybór daty na referendum. Wskazuje też na niebezpieczeństwa zmiany doktryny wojskowej zawarte w projekcie (możliwość używania armii w operacjach zagranicznych) i to, że projekt rewizji konstytucji jest daleki od konsensusu.

Tekst został już odrzucony przez platformę kilku partii i stowarzyszeń związanych z „hirakiem” (ruchem protestu) działających w Pakcie na rzecz Alternatywy Demokratycznej (PAD). Krytyka dotyczy tu niektórych uprawnień prezydenta. Listopadowe referendum będzie znowu głosowanie za lub przeciw „systemowi”.

Źródło: Le Point Afrique

REKLAMA