
„Sześć lat temu czułem się bezpiecznie w moim kraju, ale teraz już nie” – francuska gazeta „Ouest France” cytuje niejakiego Piotra Grabarczyka i twierdzi, że „osoby LGBT (lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe) są ofiarami jawnie homofobicznej polityki w Polsce”.
Autorką tego kolejnego donosu na Polskę jest Carla Fournet. Twierdzi, że „w Polsce narastają protesty przeciwko homofobii”, a polityka państwa zastrasza środowisko LGTB i doprowadza do tego, że „wielu opuszcza swój kraj”.
Wśród emigrantów jest już i pan Grabarczyk, który skarży się: „Kocham swój kraj i złamało mi serce, że musiałem go opuścić. Sześć lat temu czułem się tam bezpiecznie, ale już nie.” „31-letni bloger uciekł z Polski ze swoim partnerem osiedlili się w Barcelonie trzy tygodnie temu” – dodaje autorka.
Podobno wyjazd rozważali od roku, a znajomy zaproponował im mieszkanie w stolicy Katalonii, więc skorzystali z okazji. „Znajomi już wyjechali, inni planują to zrobić” – zapowiada masowy exodus Grabarczyk. Są zachwyceni Barceloną: „Od razu zauważył różnicę między Polską a Hiszpanią. Odważę się wziąć chłopaka za rękę na ulicę, a nawet go całować, ludzie na nas nie patrzą, a w Polsce się gapią” – relacjonuje „Ouest France”.
Podobno „ostatnie miesiące w Polsce były bardzo ciężkie”. „Według Grabarczyka polityka PiS (ultrakonserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość) atakuje osoby LGBT. Codziennie w telewizji, radiu i na portalach społecznościowych, jakiś polityk wypowiadał się przeciwko LGBT” – łże rozmówca francuskiej gazety.
„Wzrost zachowań homofobicznych”
Gazeta cytuje dalej wypowiedź Joanny Mizielińskiej, „psycholog specjalizującej się w sprawach rodzinnych osób LGBT”. Ta „ubolewa nad wzrostem zachowań homofobicznych, do których zachęca rząd”. Mówi, że „politycy nawet nie postrzegają osób LGBT jako ludzi”. Dodaje, że „zdaniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy osoby LGBT to nie ludzie, ale ideologia, którą 13 czerwca porównał do swego rodzaju neobolszewizmu”.
„Najstraszniejsze” jednak jest to, ze „Prawie 100 gmin i powiatów określiło się jako strefy wolne od anty-LGBT”. Gazeta cytuje aktywistę Barta Staszewskiego, który „mapuje je w atlasie nienawiści”. Dalej pada kłamstwo o tablicach ze znakami „stref anty-LGBT” umieszczanymi na wjazdach do polskich miast. Wiadomo, że takie „znaki” wieszał sam Staszewski…
Jest jeszcze o decyzji Komisji Europejskiej, która ogłosiła, że odrzuci wnioski o finansowaniu takich gmin i zrywaniu „współpracy miast”. Także o „liście otwartym kilkudziesięciu międzynarodowych artystów i intelektualistów wysłany 18 sierpnia do Przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli Von der Leyen, który wzywa do wywierania presji na polski rząd, aby zaprzestał ataków na mniejszości seksualne” i „wspierania organizacji propagujących homofobię”.*
Kończy się jednak optymistycznie. „Mimo narastającej homofobii Joanna Mizielinska zauważa rosnącą solidarność. W Polsce narastają protesty przeciwko homofobii” – dodaje francuska gazeta.