Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) już po raz kolejny zmieniły wytyczne dotyczące noszenia maseczek przez dzieci. Wcześniej mówiono, że dzieci nie muszą ich nosić, a teraz organizacje chcą forsować zasłanianie twarzy również najmłodszym.
WHO i UNICEF chcą, by dzieci powyżej 12 roku życia nosiły maseczki. Mowa tu szczególnie o sytuacjach, w których nie można zachować odstępu jednego metra. Jednak po najnowszych zmianach w wytycznych organizacje chcą, by twarze zasłaniali również ci naprawdę najmłodsi.
Dzieci w wieku 6-11 lat również powinny zasłaniać usta i nos jeśli w danym miejscu wstępuje podwyższone ryzyko epidemiologiczne – twierdzą.
Oczywiście moment ogłoszenia zmian nie jest przypadkowy. W wielu państwach niedługo rozpocznie się rok szkolny. Polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło już powrót uczniów do szkół od września. Teraz szef resortu ustosunkowuje się do nowych wytycznych międzynarodowych organizacji.
– Na razie w opinii Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego – takiego obowiązku [zasłaniania ust i nosa przez dzieci – przyp. red.] nie ma, ale w tych największych szkołach wydaje się, że powinno tak być, żeby w przestrzeniach wspólnych, gdy uczniowie wychodzą na korytarz, gdy stykają się z uczniami z innych klas – rzeczywiście jakaś osłona nosa i ust się pojawiła – mówił w programie „Newsroom” Dariusz Piontkowski, szef MEN.
Źródło: „Wirtualna Polska”