Gorący weekend w Berlinie. W stolicy Niemiec zapowiedziano tysiąc demonstracji przeciwko pandemicznym ograniczeniom

Na początku sierpnia w berlinie doszło do wielkich manifestacji mieszkańców protestujących przeciwko ograniczeniom związanym z pandemią (Fot. screen/TT)
Na początku sierpnia w berlinie doszło do wielkich manifestacji mieszkańców protestujących przeciwko ograniczeniom związanym z pandemią (Fot. screen/TT)
REKLAMA

W reakcji na zakazanie planowanej na sobotę w Berlinie wielkiej demonstracji przeciwko polityce państwa w sprawie koronawirusa tamtejszej policji zgłoszono zamiar przeprowadzenia około tysiąca nowych demonstracji – poinformowała w czwartek policyjna rzeczniczka.

Jak zaznaczyła, oczekuje się dalszych zgłoszeń, bowiem w internecie krążą wezwania do przyłączenia się do tej akcji.

Nie jest jasne, czy demonstracje te faktycznie się odbędą. Według rzeczniczki nie da się ich automatycznie zakazać. By zgłosić demonstrację, wystarczy wypełnić udostępniony przez policję nieskomplikowany formularz online. O całej sprawie poinformowały jako pierwsze niemieckie media internetowe.

REKLAMA

Największy dotąd weekendowy publiczny protest zamierzała zorganizować w sobotę po południu w pobliżu Bramy Brandenburskiej 711 Inicjatywa Myśleć Wbrew (Initiative Querdenken 711) ze Stuttgartu, deklarująca się jako obrończyni konstytucyjnych praw obywatelskich. Na proteście miało się pojawić 22 tys. ludzi. Jednak w środę berlińska policja zakazała tej demonstracji oraz innych imprez przygotowywanych przez ten ruch.

Socjaldemokratyczny senator (minister) spraw wewnętrznych w rządzie krajowym Berlina Andreas Geisel oświadczył w związku z tym, że uczestnicy ostatniej podobnej demonstracji 1 sierpnia „świadomie łamali obowiązujące zasady higieny” i „dlatego daliśmy jasno do zrozumienia, że nie damy się ponownie wodzić w tej sprawie za nos”. Wiele osób maszerowało wtedy bez masek na twarzach i bez zachowywania odpowiedniej odległości od innych.

Geisel zadeklarował również, że nie może pogodzić się po raz drugi z tym, iż Berlina nadużywają jako sceny negacjoniści koronawirusa, Obywatele Rzeszy oraz prawicowi ekstremiści.

REKLAMA