Kelner zaatakowany nożem. Zwrócił uwagę imigrantowi z Afganistanu

zdj. ilustracyjne. Foto: pixabay
zdj. ilustracyjne. Foto: pixabay
REKLAMA

W Hawrze, na północy Francji, kelner został zaatakowany nożem przez pijanego Afgańczyka, który odmówił założenia maski ochronnej w barze przy plaży na bulwarze Alberta I. Napastnik został zatrzymany przez policję. 30-letniego kelnera hospitalizowano, ale jego życiu nie zagraża obecnie niebezpieczeństwo.

Winą kelnera była odmowa obsługi Afgańczyka, który był pijany i nie nosił maski. W środę 26 sierpnia, pod koniec popołudnia, 29-letni pijany Afgańczyk obraził się na zwrócenie uwagi i opuścił bar. Szybko jednak wrócił, z tym, że już nożem w ręce… Kelner został pchnięty w klatkę piersiową.

Interweniujący z kolei poza służbą policjant odniósł drobne obrażenia ręki i kolana. Napastnik próbował uciec, ale został zatrzymany szybko przez policję.

REKLAMA

Historie dotyczące agresji po zwróceniu uwagi o noszenia masek są dość częste. 21 sierpnia w Palavas-les-Flots młodzi turyści zaatakowali sklepikarza, który poprosił ich o opuszczenie jej sklepu. Bici byli też kierowcy autobusów, którzy zwracali uwagę pasażerom. 16 sierpnia załoga pociągu na trasie Paryż-Nicea wysadziła po drodze pasażera.

W przypadku Francji agresorami są dość często migranci. Tłumaczy się to ich dość swobodnym stosunkiem do przepisów i zasad wdrażanych w związku z epidemią koronawirusa przez państwo.

Źródło: PAP/ VA

REKLAMA